-Jedzenie będzie za chwile, no, a zadanie jak zadanie- odparł przecierajac blat, przeszedł do pułki z kuflami, po czym zaczął kilka z nich przekładać na wcześniej wyczyszczone miejsce. - słyszałem, że chodzi o ochronę, wynajmuje ludzi, co ja wiem, wiem tyle co na ogłoszeniu napisane, baron w takich karczmach nie jada, wiec nie jest mi dane z nim rozmawiać.
-Jeśli chciałbys się więcej dowiedzieć, musiał byś wybrać się na miejsca i porozmawiać z samym baronen, z tego co wiem jest już trochę chętnych. - mówiąc to spojrzał na innych ludzi przebywających w karczmie |