Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2014, 15:44   #25
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
-Co mogliśmy stracić a straciliśmy... Wiesz, łatwo teraz się mądrzyć patrząc ponad pół wieku wstecz i przeglądając choćby w podręczniki historyczne


-Ustąpić w sprawie Gdańska, tak mało polskiego powiadasz? A dlaczego? Dlaczego mielibyśmy zrezygnować z czegoś co nam przyznały legalnie i oficjalnie międzynarodowe mocarstwa? Ustąpienie to oznaka słabości. Ponadto zazwyczaj apetyt rośnie w miarę jedzenia... Co mielibyśmy odstąpić po Gdańsku? Wiesz, wedle Niemców to na ten przykład i Śląsk był niemiecki i Wielkopolska i Pomorze i w ogóle granica szybko może na Wiśle by się znalazła albo i dalej... Ja nie widzę nic zdrożnego w walce ówczesnej RP o swoje prawa w Gdańsku.


-Zajęliby Śląśk i Wielkopolskę i to niby nic dla Ciebie? Chyba żartujesz? Akurat o te rejony kraju gdzie albo udało się wywalczyć samodzielnie przynależność do Polski albo wybuchały powstania dotąd aż chociaż część ziem nie przyznano Polsce? I takich ludzi mówisz trzeba by poświęcić? Oddać ich wrogowi? Bez walki? Jak ich oddać to kto jeszcze by był gotów walczyć o takie wiarołomne państwo co własny naród zostawia w potrzebie?

-A ponadto ze względów strategicznych było o co walczyć o te rejony. Począwszy od surowców i przemysłu skupionych właśnie na zachodzie kraju po narodowość gdzie Polacy byli dominującym żywiołem. W przeciwieństwie do wschodnich rejonów kraju gdzie stopniowo dominowały inne nacje.

-Ponadto oddając bez walki jakąkowliek ziemię Polska okazałaby swoją słabość a w konsekwencji stałaby się protektoratem niemieckim bez samodzielnej mocy i siły wojska, odciętą od morza i surowców oraz z bezwolną polityką zagraniczną. Przestałąby się liczyć jako samodzielny byt pańśtwowy. W razie oporu czy Niemcy czy ZSRR zajęliby to pańśtwo już bez większych trudności. Ponadto w oczach świata Polska byłaby sojusznikiem Niemiec ze wszystkimi tego konsekwencjami.

-Dlatego nie uważam powyższego scenariusza za korzystniejszego od tego który znamy z historii. Zwłaszcza, że zakładasz optymistyczny wariant czyli, że II RP by ustąpiła i na tym by się skończyły przykre rzeczy dla niej przynajmniej do czasu kiedy nie powstałby Front Wschodni, zwłaszcza w jego końcówce z lat '44 - 45. A tymczasem nie ma żadej pewności, że np. nie powtórzyłby się scenariusz z Czechosłowacji. Czyli, że my Hitlerowi oddajemy ten Gdańsk, Śląsk, Pomorze, Wielkopolskę czy co on tam jeszcze chce co on wdzięcznie przyjmuje, obiecuje wieczysty sojusz i pokój po czym za parę tygodni/miesięcy nie najeżdża Polski bo coś tam, coś tam...



-Co dzieła Guderiana to jak dla mnie patrzysz za bardzo przez pryzmat dzisiejszej wiedzy a nie tego co wiedziano/spodziewano się wówczas. Guderian i jego dotkryna nawet w Niemczech były branie nie do końca serio. Niespecjalnie miał on zwolenników. Ale farciarsko dla niego i Niemiec to co pokazał na manewrach bodajże w '34 trafiło do przekonania najważniejszego widza czyli Hitlera. Od tamtej pory pomysły Guderiana dostały zielone światło. Ponadto książka została wydana w '37 co nawet gdyby od ręki próbowało ją kupić i wdrożyć jakieś państwo i jego armia to 2 lata to zdecydowanie za mało.

-Do tego jego teorie nie były ani nowatorskie ani zupełnie nieznane. Raczej zasłynął z tego, że miał realną szansę je wprowadzić w życie zarówno w sferze produkcji jak i potem użycia w realnej walce. A wówczas większość kadry dowódczej na całym świecie raczej spodziewała się powtórki z poprzedniej wojny.



-Piłsudski zmarł w '35. Gdy umierał sytuacja naszego kraju kontynentu i świata wyglądała zupełnie inaczej niż cztery lata później. Jeśli chodzi Ci o jakieś jego konkretne wypowiedzi czy ostrzeżenia to powiedz o jakie. Ponadto wiesz, ogólnie to zawsze się znadzie ktoś kto będzie krakał inaczej niż reszta a po jakimś czasie okaże się, że miał rację. To zwykła statystyka. Ważne jest co kto mówi i co można z tym realnie zrobić. To coś jakby powiedzieć jak wybrano Janukowicza na prezydenta Ukrainy w 2010, że dojdzie do tego co doszło teraz. No może ktoś i tak marudził ale globalnie jaki to miało efekt? Ale jakby teraz to powtórzyć to by się okazało, że normalnie jakis wybitny znawca się trafił No i generalnie łatwo osądzać historyczne wydarzenia jak właśnie zna się ich efekt i przebieg, przyczynę i w ogóle....

-Plan obrony jak mówiłem był całkiem niezły w moim odczuciu a na pewno nie bezsensowny. Te które przedstawiłeś jako alternatywę nie przekonują mnie, że byłyby lepsze w globalnym ujęciu.

-Nie wiem czemu tak surowo osądzasz Becka. I jaka histeria w narodzie? Jaki brak manewrów w polityce? Za co go tak nie lubisz? Czemu uważasz go za niuedolnego polityka?




-A ogólnie widzę, że moje argumenty by wyjaśnić tamte zdarzenia przez pryzmat tamtych ludzi i czasów niezbyt do Ciebie trafiają. No niestety nie bardzo mam pomysł co by jeszcze tu wymyślić by Cię przekonać.
 
Pipboy79 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem