Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2014, 16:16   #41
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Siemka


-O wreszcie ktoś o neurolatadłach pomyślał...

-Hmm... Generalnie ich brak w neuro zawsze mnie wkurzał. Lubię lotnictwo wszelakie od walk myśliwców po kawalerię powietrzną więc ich brak w neuro zawsze mnie wkurzał. Zwłaszcza, że sensownie nie jest to jakoś w linii wydawniczej wyjaśnione ot klasyczne: "nie bo nie". Irytują mnie takie tłumaczenia. Bo tłumaczenie, że jakiś mutek czy inny palant wygarnie z kałacha do czegoś na niebie uważam, za jakąś neurową propagandę No co on może zrobić z tym kałachem czemuś na powiedzmy 3 km nad ziemią? A dla latadeł to żadna wysokość...

-Moja interpretacja tak z książkowa była i jest taka, że raczej te "Nie" jest przeznaczone na jakąś tam średnią wprowadzającą w realia gry. O ile pamietam jest właśnie na początku podręcznika głownego przy opisie realiów i potem chyba się raczej nie pojawia. Się znaczy generalnie problem lotnictwa poza podstawką się raczej nie pojawia przez większość podręczników więc ta sytuacja niejako przez brak zaprzeczenia niby jest podtrzymana. Czasem jest jakaś przygódka z balonem w tle czy nawet pakiet do robienia i sterowania balonami w "Maxxie" ale generalnie cicho - sza i niczego snesownego.

-No a dla mnie to raczej się kupy nie trzyma. Bo są karabinki, samochody, gang ze sprawnymi czołgami, Stalowa Policja z jej pancerzami, roboty i te molochowe i przeprogramowane, statki nawet czasem z radarem czy sprawnym Harpoon'em, cyberwszczepy, molochowe laby no a nawet jednego nędznego Huey'a się nic nie uchowało? Nooo ejjj...

-Generalnie zgadzam się, że nie na co dzień, nie w każdej wiosce ani nawet co drugiej ale coś latającego generalnie powinno się uchować. Myślę, że coś w stylu wspólczesnych eFek to faktycznie byłby cud by się w stanie lotnym ocalał a jak już to pewnie byłby rarytas na skalę całych ZSA ale właśnie coś prostszego to już od czasu do czasu można by się natknąć. Generalnie sprzęt mniej więcej technologicznie z połowy XX w czyli okolic II WŚ raczej miał spore szanse się zachować. Zwłaszcza jeśli w okolica jest technologicznie na tyle rozwinięta by utrzymywać samodzielnie środki komunikacji naziemnej. Jak ktoś jest w stanie zadbać o blachy samochodu raczej poradzi sobie z blachami samolotu jak ktoś umie zadbać o silnik samochodu to i poradzi sobie z lotniczym z takiego poziomu technologicznego. Zwłaszcza jak się ktoś w tym specjalizuje.

-Ponadto zwykła erpegowa arytmetyka mi mówi, że jak się coś w danym systemie ma np. latadła, to można tego użyć na sesjach albo nie. A jak się nie ma to tylko można se pogdybać. Dlatego uważam, że w latadła mają rację bytu i w neuro i w innych postapo.
 
Pipboy79 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem