Aegea sięgnęła po resztę srebrników w imię maksymy "you snooze, you lose" i spojrzała na martwego Tymoteusza.
- Powiedział coś istotnego, zanim dostał strzałą między oczy? - Rzuciła pytanie w stronę krasnoluda.
- Gdybym tylko miała swoją włócznię... - mruknęła pod nosem, kiedy przyglądali się krzakom.
No ale nie miała, więc postanowiła nie robić nic, póki ktoś tego nie sprawdzi lub póki sprawa nie rozwiąże się sama. Ale w gotowości oczywiście trzymała swój miecz.
__________________ Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska?
Niepisana, wędrowna, wróżebna.
Naszeptała ją babom noc srebrna,
Naświetliła luna świętojańska. |