Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-03-2014, 08:53   #127
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Cóż Baltazarze.

W Twoim rozumowaniu widzÄ™ logikÄ™. Ba. Nawet pewnÄ… ideÄ™.
Ale cały czas pokutuje w niej "turowe" podejście do walki.

1) W pierwszej więc kolejności postaram się dodać kilka słów o rzekomej gigantycznej przewadze osób z wyższą inicjatywą. Dla Ciebie ta walka wygląda zawsze:
Runda 1
Atak postaci A (wyższa inicjatywa)
Atak postaci B (niższa inicjatywa)
Runda 2
A
B
Runda 3
A
B

I cały czas pierwsza atakuje A... no elfi świat niewątpliwie.

Ale gdy spojrzeć na to zachowując ciągłość to mamy
A
B
A
B
A
B

Czyli właściwie wyższa inicjatywa wpływa tylko na pierwszy atak w całej walce. Potem jest cios za cios.

2) Co się znowu tyczy ataków, które się wydaje to są dwie kwestie. Pierwsza jest praktyczna i wygląda tak, że w całej karierze jaką Warhammer zrobił w Polsce, można na palcach jednej ręki policzyć sytuację gdy gracz deklarował "czekam aż ork mnie pierwszy zaatakuje, żeby oszczędzić atak na parowanie". W tym wydaniu wyższa inicjatywa daje wyłącznie możliwości samobójcze.
Druga kwestia jest techniczna. Bo parowanie to nic innego jak utrata inicjatywy. Ktoś Cię tłucze. Ty się zasłaniasz. Więc logicznym jest, żeś choć szybszy, nie zaatakujesz go potem pierwszy właśnie dlatego, że się broniłeś. Straciłeś więc następny atak. Bez względu na to, w której rundzie on był. Po prostu następny.

3) Paradoks śmierci przed poniesieniem kosztu utraty ataku. Też prosta sprawa, bo to żaden paradoks tylko nieudane parowanie. Koszt energetyczno czasowy i tak postać na niego wydała. A że zginęła... Cóż. Ze stratą następnego ataku przy parowaniu jest jak z prostatą. Jest ona nieunikniona. A czy jej dożyjesz to już inna sprawa



Do Ad. 2 się nie odnoszę, bo widzę, żeśmy są względnie zgodni. Ewentualnie przyznałbym graczowi rzut na inteligencję by mógł sam ocenić czy trafienie będzie groźne.
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem