Aegea zasłoniła się tarczą, po czym ruszyła na dwójkę szkieletorów stojących za biurkiem recepcji. Dostrzegła ich łuki, więc tarcza powinna ją sprawnie ochronić przed strzałami. W drugiej dłoni dzierżyła swój miecz, którym zamierzała zmasakrować każdego snotlinga, któremu przyszłoby do głowy zajść jej drogę. Jej głównym celem były szkieletory recepcjoniści.
- Rachunek proszę - powiedziała i zamachnęła się na pierwszego z nich.
__________________ Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska?
Niepisana, wędrowna, wróżebna.
Naszeptała ją babom noc srebrna,
Naświetliła luna świętojańska. |