14-03-2014, 22:17 | #31 |
Reputacja: 1 | Odpis 3 Wszyscy: Widzicie co robią inni i co się u nich dzieje. Khaz'il: Zdecydowałeś się użyć Pioruna na tym czymś co się zbliża. To mógł być przyjaciel, ale olać zabezpieczenia. Ważne jest zabijanie! Khaz problematyczny Czarostwo (14.3) Chwilę stałeś, a nagle z twoich rąk wystrzelił olbrzymi piorun, który powędrował w krzaki. Po chwili wszyscy usłyszeli kilka żałosnych krzyków. Odbiłeś sobie w liczbie zamordowanych istot. No i wpadło 8s, ale nawet nie wiesz czyje to. Rzut: 20, 15, 1 Sukces! Aegea, Garnath: Zabraliście pozostałą kwotę, jakoś reszta nie garnęła się do niej. Wyszło na to, że po połowie zgarnęliście z tego co pozostało, czyli po 16s i po 5gr (groszy). Mbutu: Zabrałeś eliksir i wetknąłeś sobie go w pasek. Teraz możesz go używać kiedy chcesz. Po akcji Khaza otworzyłeś wrota. Atmosfera w środku była dość sroga. Oświetlenie było jedynie z umieszczonych tu i ówdzie wiecznie płonących pochodni. Na wprost od wejścia było wielkie biurko recepcji, za którym teraz stało dwóch Szkieletorów Łuczników. Grupa ośmiu czerwonych snotlingów przerwała przestawiania tajemniczych beczek w pomieszczeniu (trzeba uważać, żeby na nie nie wpaść) i zainteresowała się nagłym wtargnięciem. To pierwsze pomieszczenie jest olbrzymie. Widać w oddali wyjścia na lewo, po drugiej stronie natomiast prawdopodobnie jest wyjście na prawo, ale jest przysłonięte ścianami pomieszczeń z mniejszymi drzwiami (wyjście po lewej i po prawej to spore wrota jak te które otworzyłeś). Na środku pomieszczenia, za biurkiem recepcji stoi olbrzymi filar. Jeszcze dalej są jakieś kraty i ruch, ale już za daleko. Jak już wkroczyłeś do pomieszczenia to po lewej dostrzegłeś kolejnych pięciu Murrajów zmierzających w twoim kierunku. Garnath: Spróbowałeś jednak skradać się pomimo wielu, wielu gapiów. Garnath trudny Skradanie się (10.1) Niemal ci się udało dojść do jednego z tych pomieszczeń z mniejszymi drzwiami (lub korytarzy z mniejszymi drzwiami, bo w sumie niewiadomo co jest tam). Niemal, ale wpadłeś na jednego z tych snotlingów. Na szczęście był równie zaskoczony jak ty. Postanowiłeś natychmiast działać. Rzut: 16, 12, 8 Porażka Garnath zwykły Broń Biała (15.4) Uderzyłeś z całej siły. Snotling jak to snotling. Do tego czerwony. Młotek uderzył w jego głowę masakrując ją razem z szyją, klatką piersiową i wyszedł przez odbyt. Wszystko to jednym uderzeniem tak niewielkiej osoby jak ty. Zero skarbów z tego małego skurwiela wypadło. Rzut: 20, 8, 7 Sukces! Inneth: Zabrałaś czaszkę. Miałaś w pogotowiu strzałę. Khaz załatwił cokolwiek zbliżało się z krzaków. Jak Mbutu otworzył drzwi i zobaczyłaś Szkieletorów Łuczników natychmiast wystrzeliłaś w kierunku jednego z nich. Inneth problematyczny Łuk (14.4) Rzut: 17, 10, 7 Sukces! Siła Ciosu: 20, 16, 10 (1L) Niestety zadałaś mu jedynie powierzchowne rany. Zaraz wystrzelą swoje strzały. Maven, Aegae: Stoicie z Mbutu w drzwiach. Za wami jest Inneth i Byku. Licznik zabijania Khaz'il: 4 Mbutu: 2 Garnath: 1 Aegae: 1 Maven: 1 Inneth: 1 Licznik PeDeków Inneth: 11 Mbutu: 10 Aegae: 5 Maven: 5 Khaz'il: 4 Garnath: 1 Byku: 1 Licznik forsy Aegae: 30s,5gr Mbutu: 20s Garnath: 16s,5gr Maven: 10s Inneth: 7s Byku: 5s Licznik ran: Mbutu: 2L na Korpus Byku: 2L na Korpus Licznik skarbów: Inneth: Czaszka Mbutu: Maly Eliksir Zdrowia Ostatnio edytowane przez Anonim : 15-03-2014 o 23:24. |
14-03-2014, 22:36 | #32 |
Reputacja: 1 | Widząc Szkieletorów, którzy wciąż byli dość daleko, wystrzeliłem do nich fajerbolem. Smok stał blisko mnie, gotów zaatakować kogokolwiek, kto zbliży się zbyt blisko. |
14-03-2014, 22:47 | #33 |
Reputacja: 1 | Maven postanowił osłonić się tarczą. Nie chciał, by jakaś przypadkowa strzała go trafiła. -Zapolujmy. ghrrr! -Powiedział do Mbutu i Aegae licząc na ich wsparcie w walce z Snotlingami. Głód wciąż nie dawał mu spokoju. Wyciągnął miecz i wciąż przysłonięty tarczą ruszył pewnym krokiem na niewyglądające groźnie "potworki".
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
14-03-2014, 23:56 | #34 |
Reputacja: 1 | - Ha! Na te pierdoły się rzucasz? - spytał Mbutu.. ... po czym zaszarżował na zbliżającą się grupkę szkieletów zadając szeroki cios swoją wielką, okutą pałą, aby wziąć te śmieszne szkieleciki i rozprysnąć, tak jak tamte co były przed wejściem. |
15-03-2014, 06:07 | #35 |
Reputacja: 1 | Czekam aż Mbutu się zamachnie po czym robię szarżę w snotlingi uważając na beczki. |
15-03-2014, 10:28 | #36 |
Reputacja: 1 | Trafiła nie zabijając przy okazji nikogo ze swoich. Dobrze, coraz lepiej. Może następnym razem zdoła nawet zrobić krzywdę swojemu celowi. Tymczasem zeszła z linii strzału szkieletów, nie zamierzając sprawdzać na sobie jak im idzie celowanie i poszła zobaczyć co takiego ubił w krzakach Khaz'il. |
15-03-2014, 10:38 | #37 |
Reputacja: 1 | Aegea zasłoniła się tarczą, po czym ruszyła na dwójkę szkieletorów stojących za biurkiem recepcji. Dostrzegła ich łuki, więc tarcza powinna ją sprawnie ochronić przed strzałami. W drugiej dłoni dzierżyła swój miecz, którym zamierzała zmasakrować każdego snotlinga, któremu przyszłoby do głowy zajść jej drogę. Jej głównym celem były szkieletory recepcjoniści. - Rachunek proszę - powiedziała i zamachnęła się na pierwszego z nich.
__________________ Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska? Niepisana, wędrowna, wróżebna. Naszeptała ją babom noc srebrna, Naświetliła luna świętojańska. |
15-03-2014, 14:33 | #38 |
Reputacja: 1 | No, zaczyna się zabawa-powiedział przepuszczając pioruny pomiędzy palcami -Zobaczymy czy te małe gnojki lubią burze- dodał ze śmiechem wypuszczając piorun. |
15-03-2014, 17:46 | #39 |
Reputacja: 1 | Wyglądałona to,że kroiła się większa bitwa. Garnath był w pewnym stopniu zainteresowany, ale nie tak zaraz - najpierw czmychnął za byle jaką osłonę, byle zejść z oczu ewentualnym przeciwnikom i zmniejszyć sobie aggro. Przede wszystkim obawiał się, żeby czasem nie oberwać strzałą, ze snotlingami ewentualnie sobie chyba poradzi (chociaż też mu nie bardzo zależy, żeby z nimi walczyć, już wolałby stuknąć któregoś łucznika). Nie będzie siedział w ukryciu długo - zaraz potem wyruszy zbierać fragi, najchętniej nie snotlingów, bo to gówno nie było warte zuzycia broni nawet. Gdyby napotkał pojedyńczą tylko sztukę takiego drania, to juz chyba chętniej by go zglanował na smierć, zamiast zużywać cenny Młotek. Gdyby rzuciła się na niego pokaźna grupa wroga, może zaryzykować ucieczkę przeznajbliższe drzwi.
__________________ Cogito ergo argh...! |
15-03-2014, 23:13 | #40 |
Reputacja: 1 | Odpis 4 Forsa? Pamiętajcie! Zabijając potwory dostajecie automatycznie 50% forsy którą mieli przy sobie. Nie musicie po to się schylać, nie musicie nawet podchodzić. Zabranie reszty forsy wymaga jednak deklaracji. Zadanie ran potworowi potem zabitemu przez kogo innego daje 25%, a jeżeli kilka osób zadało rany przed zabiciem to po 10% (do maksimum 5 zadających rany i 1 co wykończył, potwory nie mają 110% forsy). Inneth: Wszyscy zajęli się Lochami, gdy ty poszłaś w krzaki sprawdzić o co chodziło z tym co zabił Khaz. Twoim oczom ukazało się kilka zwłok snotlingów. Zebrałaś drugą połowę łupu powstałego za zabicie tych gnojków (8s) i przy okazji znalazłaś Sztylet (jego statystyki niedługo). Walka w Lochach z tego co słyszałaś rozgrywała się na dobre. Już miałaś zamiar iść, gdy... Inneth trudny Czujność (10,4) ... nieoczekiwanie spadł na twoją głowę jeszcze jeden snotling [Draśnięcie: Głowa]. Natychmiast zaatakował zadając w twoją Głowę Draśnięcie [drugie]! Natychmiast próbowałaś go usunąć z siebie. Rzut: 17, 13, 13 Porażka! Inneth zwykły Bijatyka (16,1) Nie tylko udało ci się go zrzucić, ale jeszcze zrobiłaś to w tak ładnym stylu, że jego głowa spotkałą się z dość dużą prędkością z drzewem. Snotling zginął na miejscu. Rzut: 15, 9, 1 Sukces Strzały Szkieletorów Łuczników: Mbutu: 1-6 Aegae: 7-12 Maven: 13-18 Byku: 19-20 Rzut: 4, 19 Siła Strzały 1: 0 - D Siła Strzały 2: 2 - L Tarcza Mbutu: Udane! Tarcza Byka: Porażka! Wszyscy: Strzały wystrzelone przez Szkieletorów Łuczników uderzyły w tarczę Mbutu i wbiły się w ciało Byka. Aj, to musiało boleć. Byku jednak niezrażony zaatakował najbliższe snoty razem z Mavenem - zabijając po jednym [1s dla Byka, 25gr dla Mavena]. Aegae szarżująca na Szkieletory po drodze wyrwała głowę jednego ze snotów zanim ten zdążył nawet zareagować. Do Byka, Mavena i Aegae zaraz wrócimy... Mbutu: Po tym jak strzała wbiła się w twoją tarczę, choć nawet specjalnie nie przejmowałeś się strzelcami dotarłeś kilkoma susami do Murrajów. Zaatakowałeś natychmiast pierwszego z nich i [Siła Ciosu: 2 - C] zadałeś mu ciężkie obrażenia, ale gnojek nie padł. Trzej natychmiast przystąpili do kontraataku, a pozostali flankują cię. Murraj grupowy Broń biała (10,2) Ta ilość lekkich ran na twoim korpusie zamieniła się w jedną Ciężką. Ale kicha. Boli jak cholera. Rzut 1: 17, 14, 3 Rzut 2: 5, 5, 5 Rzut 3: 19, 17, 11 Siła Ciosu 1: 1 - L [Ramiona] Siła Ciosu 2: 2 - L [Korpus] Mbutu problematyczny Odporność na ból (10,3) Wszystkie testy o poziom trudności w górę! Rzut: 20, 14, 14 Porażka Czarostwa Wielkie: Carnago zwykły Czarostwo (15,4) Kula Ognia przeleciała obok Aegai niemal nie odstrzeliwując jej głowy. Uderzyła w pełnym impetem w Szkieletora Łucznika dezintegrując go [3s dla Carnago] [OŁWERKILLLLL!!!!!!] (za pierwszy Ołwerkill +5PD], Aegae z łatwością przeskoczyła biurko i zniszczyła wcześniej uszkodzonego przez Inneth Łucznika [2s dla Aegai i 1s dla Inneth]Rzut: 16, 14, 3 Khaz'il problematyczny Czarostwo (14,3) Rzut: 18, 15, 13 Kula Ognia Pech? 8 - Brak Piorun Pech? 16 - Brak Wszyscy: Piorun wypuszczony przez Khaza zniszczył czterech Snotów [6s dla niego] przechadzających się w pobliżu tym samym wykończając ostatnich przedstawicieli tej podłej rasy w najbliższym otoczeniu. Przy okazji jednak zniszczył beczki połowy pomieszczenia - połowy, w której nie było Mbutu i szkieletorów, z którymi teraz walczył. Beczki te jak słusznie domyślał się Byku były częściowo zaminowane. Wybuchły. Piorun również zaalarmował Szkielety wcześniej niewidoczne, a będące za filarem. Natychmiast zaatakowały Aegeę, ale zanim do tego dojdziemy zajmijmy się wybuchami... Wybuchy: Nikt: 1-10 Byku: 11-13 Maven: 14-16 Khaz'il: 17-18 Carnago: 19 Garnath: 20 Rzut: 16, 20, 3, 16, 8, 3, 7, 19 Maven: L na Ramiona i Korpus Carnago: L na Głowę Garnath: L na Korpus Garnath: Ale kit. Nie ruszałeś się z kąta patrząc co się dzieje i i tak oberwałeś. To wina Khaza. Nie powinien mieć Księgi Zaklęć. W każdym razie szczęście w nieszczęściu, bo nie tylko znalazłeś Brązowy Klucz, Sztylet (wypadły z jednej z beczek) i 2zł [Złociak] to jeszcze ze swojego punktu widzenia widziałeś, że za centralnym filarem kryje się coś więcej niż te dwa szkielety, które dopadły do Aegai. Przejście do drzwi po prawej stronie pomieszczenia (tych małych do dwóch pomieszczeń i wielkich wrót do kolejnej części lochu) stoi otworem. Wszyscy: Jedynie Aegae w centrum i Mbutu po drugiej stronie sali są atakowani. Nie ma już snotlingów. Aegae: Murraj grupowy Broń biała (10,2) Rzut 1: 18, 16, 16 Rzut 2: 17, 14, 2 Dwa nietrafienia. Te durne pałki co cię zaatakowały znienacka to nie trafiły. Kiepskie te nowe Murraje. Licznik zabijania Khaz'il: 8 Aegae: 3 Mbutu: 2 Maven: 2 Inneth: 2 Carnago: 1 Byku: 1 Garnath: 1 Licznik PeDeków Inneth: 13 Aegae: 12 Carnago: 11 Mbutu: 10 Khaz'il: 8 Maven: 6 Garnath: 1 Byku: 2 Licznik forsy Aegae: 32s,5gr Mbutu: 20s Garnath: 2zł,16s,5gr Maven: 10s,25gr Inneth: 16s Khaz'il: 6s Byku: 6s Carnago: 3s Licznik ran: Mbutu: 1C na Korpus, 1L na Ramiona Byku: 2L na Korpus, 1L na Ramiona Maven: 1L na Ramiona, 1L na Korpus Carnago: 1L na Głowę Garnath: 1L na Korpus Inneth: 2D na Głowę Licznik skarbów: Inneth: Czaszka, Sztylet Mbutu: Maly Eliksir Zdrowia Garnath: Brązowy Klucz, Sztylet |