Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-02-2007, 18:05   #82
Maslakus
 
Reputacja: 1 Maslakus ma wyłączoną reputację
Sparowałem kopniak Balzaaca. Przy upadku zrobiłem widowiskowy wyskok na ręce lekko stłukłem sobie nadgarstki ,ale po rozmasowaniu ich nie było źle.
krzyknąłem za oddalającym się albinosem

- spieprzaj ty !@#$%%^%&^&*
-Jak jesteś taki chojrak to poświęć siebie , nikt nie będzie za tobą płakał.

postanowiłem nie wracać do reszty
Zamierzałem wprowadzić mój plan zasadzki na Balzaaca jak najszybciej
Udałem się na targowisko w celu zakupu potrzebnych mi ingeręcji,
cały czas czujny sukałem niezbędnych rzeczy obmyślając kolejne punkty planu...
gdy chodziłem po targowisku bezprzerwy miałem dłonie ,jedną na mieczu ,drugą na sztylecie.
 
Maslakus jest offline