Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-02-2007, 18:06   #13
Markus
 
Markus's Avatar
 
Reputacja: 1 Markus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znany
Dzięki za docenienie naszych starań. Właściwie na początku miałem pewne wątpliwość, czy sesja przypadnie do gustu komukolwiek i czy nasze praca nie pójdzie na marne. No, ale na razie mamy czterech potencjalnych graczy:

- Merill
- Noise
- Sruba
- Wrzosio


W ramach drobnego przypomnienia. Nie opisujecie w biografii ostatniego roku waszego życia. Ten fragment życiorysu jest zarezerwowany dla MG.

Może są jeszcze jacyś chętni do sesji? Zapraszamy, zapraszamy. My nie jesteśmy aż tacy straszni na jakich początkowo wyglądamy i wcale nie gryziemy. Tylko pamiętajcie, że sny nie zawsze są miłe i sielankowe. Czasem zdarzają się koszmary...




Śmierć Nadziei

„...Mortius biegł. Biegł w stronę światła. Odległego, małego punktu, który daję mu ostatnią nadzieje. Chciałby krzyczeć. Krzyczeć na całe gardło, ale nie może wydobyć żadnego dźwięku. Biegnie... ale światło się oddala. Jego prześladowca jest coraz bliżej. Niemal czuję jego zimny, grobowy oddech... zapowiedź długiej, bolesnej śmierci. Biegnie, ale już wie, że nie zdoła uciec. Grunt ucieka mu spod nóg... pada wprost w zimną ciemność... światełko, jego ostatnia nadzieja gaśnie... bezpowrotnie... nadzieja zawsze umiera... tysiące... miliony razy... ale zawsze... Mortius uświadomił sobie, że nie ma nadziei... to tylko złuda... złuda każąca mu tak biec... każdej nocy... zawsze... przez wieczność... Zimna ciemność zamknęła się nad nim... zapowiedź długiej, bolesnej śmierci... Nie ma nadziei, ona nie istnieje... nigdy jej nie było... jest tylko ciemność... koniec... koniec, który w rzeczywistości jest dopiero początkiem... początek końca...”
 

Ostatnio edytowane przez Markus : 14-04-2007 o 10:10.
Markus jest offline