Wątek: [Sesja] SLND 42
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-02-2007, 20:08   #220
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Kucał obok leżącej Emilly, wpatrując się w powoli rozpalające się ognisko. I, co dziwne, po prostu był spokojny. Chociaż był gdzieś na wyspie, odcięty od wszelkiej cywilizacji, gdzie na dodatek grasowała ta ruska baba, która najchętniej zarąbałaby go własnymi paznokciami, zresztą stanowczo zbyt pożółkłymi od papierosów, by uznać je za ładne.

Wyjął papierosa i swoją zapalniczkę, jedna z limitowanych edycji Zippo, dostał kiedyś w prezencie, może nawet jako małą łapówkę za załatwienie czegoś- nie pamiętał. I chociaż suszone na słońcu papierosy miały paskudny smak, dla niego były cudne.

- No to, proszę państwa, jesteśmy jakoś zorganizowani!- zawołał Bradley, wstając- Musimy zająć się tym ogniem porządnie. Nie żebym wątpił w twoje zdolności, Andre, ale musimy się nim zajmować regularnie- w kretyńskich filmach zawsze odnajdowano rozbitków po ogniu- przerwał, zaśmiał się- Tak czy inaczej, dziękuje wam wszystkim.

I chociaż czuć było po tej wypowiedzi nawyk do przemów typowo politycznych, to widać było szczerość mężczyzny. Co go tak cieszyło? Ustabilizowanie sytuacji na wyspie? Chwila spokoju? Szansa na powrót do domu? A może jeszcze coś innego?

- Nasuwa się jednak jedno pytanie- jak rozwiązujemy sprawę z żywnością? Każdy dostanie swój przydział czy może komu ile potrzeba?- odezwał się po chwili- Bo już niedługo nadejdzie chwila, gdy apetyty znowu dadzą o sobie znać i będzie trzeba pożreć te piękne owoce...

Tym słowom daleko było do wyniosłych przemów polityka. Zresztą, co to za polityk stojący boso w poszarpanych przez chaszcze spodniach, z rozpiętą, przepoconą koszulą i z grubą warstwą bandaży na brzuchu...?
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline