Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-03-2014, 09:10   #29
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Są pewne różnice między podróżą na własną rękę, a podróżą w grupie zwłaszcza tak licznej, Kevinowi to jednak nie przeszkadzało. Jechał spokojnie w charakterze tylnej straży i dbał o to, by nikt się nie zgubił. Przypadkiem.

Droga upływała im w miłej ciszy, umilanej śpiewem ptaków i szumem drzew.
Żaden bandyta na niech nie napadł, żaden Korsarz, nawet marny niedźwiedź nie stanął im na drodze.
Miła i przyjemna nuda.

W wiosce od razu było widać, że obcy nie cieszą się zbytnią popularnością. A to znaczyło jedno. Kłopoty. Oczywiście dla mieszkańców wioski, a dla przyjezdnych niekoniecznie.
Gdyby był sam, sprbowałby coś wyciągnąć od tej dziewczyny, ale nie zamierzał, przynajmniej na razie, oddzielać się od grupy.
Z drugiej strony, rozmowa z sołtysem może też dać jakiś punkt zaczepienia.

***

- Od dawna się to dzieje? - spytał Kevin, gdy Adveane skończył zadawać swoje pytania. - I jakie ślady zostały na ziemi? Odciski stóp? Butów? Cokolwiek?
 
Kerm jest offline