Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-03-2014, 09:56   #103
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wolność! Częściowa, ale jednak wolność. Bez tych przeklętych bransolet i obroży mieli więcej szans, niż poprzednio.
Dużo więcej szans.

Śmierć Shaz'zara była nieprzyjemnym i nieprzewidzianym dodatkiem do świeżo uzyskanej wolności. Dobry drow, to martwy drow, ale ten akurat stanowił wyjątek od tej reguły. Nie mówiąc już o tym, że Shaz'zar mógł być wielką pomocą podczas przemierzania Podmroku. Któż poza nim znał wszystkie niebezpieczeństwa tej przeklętej krainy? Z pewnością nikt z tych, co pozostali przy życiu.
- Żegnaj. Niech twa dusza znajdzie spoczynek. - Krótkimi słowami pożegnał Shaz'zara.

Pojawienie się w okolicy innych niewolników stanowiło dość nieprzyjemne zaskoczenie.
Kolejna grupa, która uciekła? Bardzo wątpliwe...
Być może przemawiał przez Velesa brak wiary w ludzi (a raczej w inne istoty rozumne), ale nie zamierzał ryzykować. A nuż spotkali się ze zwykłymi szpiclami? Poza tym magia ponownie zaczynała się budzić, a to znaczyło, że lepiej znaleźć się jak najdalej stąd.

- Dinin, łap swoje zabawki i wynosimy się stąd - zaproponował, ruszając w stronę wyjścia. Innego niż to, którym tu weszli.
 
Kerm jest offline