Tommy przede wszystkim przygotował broń - zdjął szmatę, którą owinął bagnet, by go zabezpieczyć, a jednocześnie trzymać cały czas przy karabinie, oraz odbezpieczył broń. W tej kolejności. I wrzasnął: - Światło! Dajcie jakieś światło! -
Nie mógł walczyć z niewidocznym w ciemnościach wrogiem.
__________________ Cogito ergo argh...!
Ostatnio edytowane przez Someirhle : 18-03-2014 o 22:10.
|