Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-03-2014, 22:14   #26
razdwaczy
 
Reputacja: 1 razdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znany
Lorenzo nie uśmiechało się branie udziału w kolejnej bijatyce, wszak szczury poszarpały go całkiem nieźle. Najrozsądniej byłoby przeczekać, nie mieszać się. Były jednak pewne sprawy, które przesłaniały rozsądek. O ile nie było taką sprawą oburzenie na zbierających haraczy półgłówków, ani litość wobec lubiącego dobrze zjeść karczmarza, była nią lojalność wobec ludzi, razem z którymi rozlewał niedawno krew. Stanął za ustawiającymi się koło balustrady strzelcami z nadzieją, że sam fakt iż ktoś im się postawił i przynajmniej optyczna liczebność tych stawiających się sprawi, że grubas i koledzy zbaranieją i uciekną.
 
razdwaczy jest offline