- Jebać wózek, jebać wózek - Przedrzeźniał Ryśka cichym głosem. - Zapomniałeś już co na tym wózku mamy? Cały sprzęt z glinowozu. Chcesz to teraz tak zostawić? Wiesz jak by nam to ułatwiło zadanie? Pomyśl tylko. Albo lepiej nie myśl tylko złuż zdzicha na rupiecie i pomóż mi pchać - dparł zaczynając z nie małym trudem pchać swój wózek w ztronę zaułka.
__________________ Gargamel. I wszystko jasne |