Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-02-2007, 09:15   #4
Yaneks
 
Yaneks's Avatar
 
Reputacja: 1 Yaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputację
WOLFGANG

Wolfgang wstał z łóżka z wielkim wysiłkiem. Do późnej nocy studiował historię zniszczenia Wolfenburga podczas Burzy Chaosu. Zamierzał w bliskiej przyszłości wybrać się do ruin niegdyś wspaniałego miasta, by odnaleźć to, co zostało w Świątyniach Sigmariańskich. Jednak wyjazd Mariusa van der Gaasta pokrzyżował jego plany. Chciał poprosić Łowcę Czarownic o pomoc w tej bardzo długiej, i z pewnością wyczerpującej podróży.

Ukląkł, i zaczął się modlić do Sigmara w intencji jego dobrego przyjaciela - Mariusa, zgodnie z daną mu obietnicą.

Wykonał poranne czynności związane z higieną i zaspokojeniem głodu, i wyszedł na ruchliwą ulicę. Zmrużył oczy w porannym słońcu. Dzień jak co dzień. Ludzie spieszący do pracy, do urzędu, a niektórzy za miasto.
Wolfgang poszedł do świątyni Sigmara, która znajdowała się dwie ulice od jego domu.
Gestem pozdrowił wchodzących do świątyni pielgrzymów. W oczy rzucił mu się człowiek ubrany w szare ubrania. Czemu nie wchodzi do świątyni...? Pomyślał.
Witaj, bracie. Wyglądasz na... Zmartwionego. Pozwól sobie pomóc.

I czekał na odpowiedź dziwaka.
 
Yaneks jest offline