Aegea spojrzała na swój miecz.
- Hm, sprawdź czy mają gdzieś jakąś porządną włócznię - oznajmiła Garnathowi. - Jeśli nie, to miecz też będzie w porządku.
Wyciągnęła odpowiednią sumę i wręczyła krasnoludowi.
- Pewnie sam byś chciał zostać podrapany za uchem, cha! - rzuciła w stronę Mavena i zaśmiała się wesoło.
Nadszedł najwyższy czas by przejść do jakiejś nowej lokacji. Jak pomyślała, tak też postąpiła i ruszyła w stronę najbliższych drzwi prowadzących do nowego miejsca.
__________________ Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska?
Niepisana, wędrowna, wróżebna.
Naszeptała ją babom noc srebrna,
Naświetliła luna świętojańska.
Ostatnio edytowane przez Cold : 20-03-2014 o 20:53.
|