Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2014, 22:22   #17
Proxy
 
Reputacja: 1 Proxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputację
Stała z dłońmi opartymi o swoje biodra uśmiechając się sztucznie na przepychanki słowne, w których każdy chciał wyjść na swoje. Jednak nie ciągnęła dalej uznając rzeczy postanowione już przez nią za satysfakcjonujące. Gdy Kriger odszedł od stołu, ta nie wróciła na swoje miejsce tylko podsiadła go, tak samo podciągając nogi pod brodą. Tą natomiast oparła lekko między kolanami czekając jak wierny kundel na swojego pana. Nie ruszając głową oglądała to, co mogła widzieć przed sobą siedząc bokiem. Kolejne chwile mijały a Tiara sama nie zauważyła kiedy jej powieki same opadły. Mimowolnie wsłuchiwała się w gwar panujący w karczmie. Nie były to warunki dogodne na uśnięcie, którego w sumie aż tak na gwałt nie potrzebowała, jednak na chwilę odprężenia był w wystarczający. Po paru dłuższych chwilach niestety po pobliskim uderzeniu odezwało się grubego głosu, chwilowy wypoczynek musiał zostać przerwany.

Widząc dryblasów nie odzywała się z początku szybko ważąc swoje własne możliwości na niewystarczające, by im wszystkim uradzić. Szczęście było w tym, że nie była sama. Nie ruszając się, jedynie z otwartymi oczami czekała na reakcje innych, nie wiedząc jak samej zareagować i wyjść z opresji na czysto. To jednak się opłaciło, bo reszta towarzyszy zareagowała dość sprytnie i odpowiednio, by Tiara mogła poczuć się wystarczająco bezpiecznie i bezkarnie w swojej obstawie. Tyle było trzeba, by dołożyć swoje popisywanie się i raz jeszcze minimalnie dopiec Krigerowi.

- Oh, nie musisz się przejmować, me serce. Panowie wychodząc chcieli tylko wyrazić wyrazy uznania na temat Twej wybranki i szczęścia, którego musisz doświadczać mając ją u boku. Nie mieli akurat tyle śmiałości, by powiedzieć to przy Twojej obecności. Cóż... Możemy im tylko na odchodne życzyć powodzenia i mieć nadzieję, że nie będą szukali nigdzie problemów. Wielką szkodą byłoby, gdyby któremuś stała się niepotrzebna krzywda - zakończyła uśmiechem szczerej satysfakcji, by chwilę później spojrzeć na druida z lekko złośliwym politowaniem.
 
Proxy jest offline