Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2014, 12:53   #256
Wojan
 
Wojan's Avatar
 
Reputacja: 1 Wojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodze
Satyr skrzywił się gniewnie, ale najwyraźniej argumenty Nadii do niego trafiły.
- Dobra - wycedził przez zęby - Pokój numer cztery, ale kasa z góry. Zapłacicie przy wejściu Lubliajnie. Tylko bez numerów, bo nie będę już taki grzeczny i miły.
- odgryzł się na koniec.

Grupa ruszyła na górę i po uiszczeniu stosownej opłaty, wszyscy weszli do pokoju numer cztery. Wystój był żałosny i świadczył zarówno o kiepskim guście satyra, jak i klasie tutejszej klienteli. Różowe, koronkowe zasłoneczki na ścianach, czerwona lampa i wielkie łóżko z atłasową pościelą stanowiło jedyny wystrój tego pomieszczenia. Na łóżku leżały cztery kobiety w różnym wieku, urodzie i sylwetce, Tang najwyraźniej miał dość szerokie spektrum, jeżeli wybrał właśnie je.
Panie najwyraźniej odpoczywały, gdy leżały na poduszkach w leniwych pozach i gdy tylko grupa weszła do środka obdarzyły ich wrogimi spojrzeniami.
- Mówiłam Komosowi, że przez najbliższe dwa dni nikogo nie przyjmujemy. A tym bardziej żadnych cholernych, szkolnych wycieczek - krzyknąła najbardziej korpulentna z nich.
 
__________________
"Amnestia to jest dla złodziei, a my to jesteśmy Wojsko Polskie" mjr. Dekutowski ps. "Zapora"
"Świnie noszą koronę, orzeł w gównie tonie,
a czerwono białe płótno, porwał wiatr" Hans
Wojan jest offline