Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2014, 13:28   #99
Someirhle
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Garnath na chwilę przerwał poszukiwania, spojrzał w stronę uwięzionych i błyskawicznie ocenił sytuację. Podszedł bliżej, uważając by nie wleźć w zasięg pola i oparł ręce na brzuchu.
- Oczywiście, że mógłbym wam (sprze)dać tą kartkę. - Właściwie słychać było tylko o dawaniu, a ta sprzedaż to była... erm, duchowa aura? - Przecież nie chcielibyśmy, żebyście tu siedzieli, gdy inni będą czyścić lochy ze skarbów i łatwych pedeków. Wiecie, widziałem potwora z drugiego poziomu, pewnie trzeba sporo dokoksić, żeby takiego ubić. Niby mozna by się chyba jakoś zabić, ale pewnie szkoda czapki i księgi, nie? No i pedeki w pizdu. -
- Co ty na to, żebyśmy się wymienili, żeby zachować kosmiczną równowagę? Ja wam kartkę, a wy mi 2 z kazdych trzech monet co nazbieraliście? Przemyślcie to sobie, jestem w zasięgu glosu. Tylko nie za dlugo, bo jak tu skończę to muszę lecieć dalej, ostatecznie macie tylko tyle co z jednej komnaty. - wrócił do roboty, nie chcac tracić za duzo czasu.
- Oczywiscie taka kosmiczna równowaga to rzecz dyskusyjna, na przykład utrata cennego źródła informacji wskutek pechowej strzały albo rozbijanie drużyny nieuważnego czarowania tez moze na nią wpływać. Ale nie jestem wszechwiedzący, chętnie wysłucham waszych opinii w tym temacie. - znaczy, mozna się targować, on nie ma nic przeciwko.
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline