Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2014, 15:58   #30
Demoon
 
Demoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Demoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodze
Nie! Tak nie może być! Jak zwykle na wierzch wychodzi 'sprawiedliwość' - trybunalczycy uciekną i wybielą się kosztem tych, którzy teraz leżą osaczeni przez oszalałą wiarę. Złość narastała w Griszy z każdym następnym kopniakiem. Potężny ból przeszywał udo - miał tylko nadzieję, że nie dostał w tętnicę - ale powoli ustępował pod wpływem wtłaczanej do krwi adrenaliny. Oczy rozszerzyły się. Alkohol, gniew, ból buzowały w nim coraz bardziej, aż w końcu poczuł narastającą pierwotną siłę. Nagle zwyczajowe odgłosy bitki 'stu na jednego' przerwał ryk. Ryk potężny, niczym jakiegoś niedźwiedzia czy czegoś nawet gorszego. Leżący dotychczas twarzą do ziemi Grisza podniósł się, odpychając się potężnie rękoma od ziemi.

Nie podda się tak łatwo, nawet jeśli w następstwie swoich działań miałby oberwać kilka razy mocniej. Zresztą, w szale nie czuje się bólu.
Rozepchnął najbliżej stojących chłopków. Nieskończone, wydawałoby się, pokłady adrenaliny pozwalały mu na myślenie tylko o dwóch rzeczach: Zabić i zniszczyć. Mimo tego, pomiędzy kolejnymi ciosami - tak swoimi, jak i wrogimi - rozglądał się poszukując łańcucha. Gdyby go pociągnął pomiędzy tymi wszystkimi nogami, wywołałby lawinę. Gdyby do tego nim zakręcił, to...
Może jeszcze nie wszystko stracone.

Uciekających z placu bitwy doszły okropne dźwięki. Nikt nie myślał, że to zajdzie aż tak daleko...

Wpadam w szał.

 
Demoon jest offline