Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2014, 22:53   #119
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Do środka Bimbromantę wpuścił wielki chłop około dwóch metrów, który pewnie swego czasu był piękny, młody i wysportowany. Teraz zdecydowanie nie był już młody, piękny tym bardziej, a masa z kończyn i klaty zeszła w okolice brzucha. Złomokleta swego czasu zdołał wyjechać do Stanów, uczył się na uczelniach o których Rysiek nawet nie słyszał i pracował w miejscach o których Bimbromanta by wiedział... gdyby żył jak większość społeczeństwa i orientował się w IT. Niestety dopadła go tam prastara słowiańska klątwa przez co został wykopany z Kraju Wielkich Możliwości. Obecnie wykorzystywał to że hamerykańce przesyłają mu zapomogi, renty czy tam emerytury, podobnie tutejszy system. Słowem? Żył jak pączek w maśle, jak na żula. Miał własne mieszkanie z mediami, potrafił majsterkować i w ogóle z niego byłby MacGyver... gdyby nie to że ciągle pije.

Gospodarz i gość rozsiedli się w pokoju który robił za sypialnię, salon, pokój gościnny i gabinet. Był tu straszny chlew wymieszanie warsztatu, no-life jaskini i meliny, jednak tęgim umysłom to nie przeszkadzało. Bimbromanta w skrócie opowiedział Złomoklecie o swojej misji, o tym że kumple spieprzyli sprawę i ogólnie kogo poszukują. Na koniec wyjął z torby laptopa.

- No... i jak rzekłem to je laptop tamtego obrzydliwie bogatego pedalca. Ponoć tutaj jest baza danych o wszystkich zbokach w okolicy, choć nie zdziwiłbym się jakby to okazała się po prostu zbieranina plugawych pornoli. Sądzę, że to może nam pomóc w ustaleniu kto jest tym obleśnym nekro-pedofilem. Potrzebuję kogoś obeznanego w komputorach, do pomocy aby ten syf przejrzeć i wyłuskać z tego coś pożytecznego. Po wszystkich kompek będzie twój, wyczyścisz go sobie i będzie git malina.

W międzyczasie Rychu wziął jeszcze od gospodarza butelkę napoju i naenergetyzował go coby się podleczyć. Ta rana na plecach była paskudna.
 
Stalowy jest offline