- I buty. To dopełnia transakcji z twojej strony, tyle że oboje w tym siedzicie. A ja chcę porządnie zarobić. Zostawienie was tutaj to też zarobek, bo nie zgarniecie wtedy innych skarbów przede mną. Więc przydałoby się nieco błysku żeby mnie przekonać. -
- Nie żebym miał cos do ciebie osobiście - krasnolud zwrócił się do Inneth rozkładając ręce - Ale interes jest interes. Sporo się nachapałaś, stać cię. A to było ledwie z jednej komnaty, jakby nie było. -
__________________ Cogito ergo argh...!
Ostatnio edytowane przez Someirhle : 22-03-2014 o 23:34.
|