Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-03-2014, 22:44   #126
Gargamel
 
Gargamel's Avatar
 
Reputacja: 1 Gargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumny
Vel nie czuł niczego. W senie fizycznym oczywiście. Za to miał dziwne przeczucie, że za chwilę znów niczym ta kutewka z Kanzas przejdzie przez lustro i znajdzie się w jakiejś popierdolonej rzeczywistości rodem z Matrixa. Co gorsze zdawał sobie sprawę iż przewodnikiem podczas kolejnej wycieczki w tym powalonym świecie będzie nie kto inny jak jego znajomy, walnięty psychol każący się zwać Duchem Minionych Świąt. Totalny szajbus, co nie? Pozatym Wiesiek odczuwał już zmęczenie psychiczne. Walka, obrazy z poprzedniej "wycieczki krajoznawczej". To wszystko odcisnęło swój ślad, rozdrapało stare rany i za cholerę nie dawało się zapomnieć po powrocie do reala. Czy aby na pewno do reala? Może rzeczywiście to, co uważał za real to jakiś matrix, a wycieczki z duchem to zwiedzanie pierdolonej pustyni rzeczywistości? Im więcej było odpwiedzi, tym więcej rodziło się pytań i wątpliwości. I jak to nie zwariować?
 
__________________
Gargamel. I wszystko jasne
Gargamel jest offline