Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2014, 07:35   #12
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Agentka Summers Tony pamiętał, że jedno ze zleceń, które wykonywał dla agencji SHIELD dotyczyło zamówienia dla jednostki o kryptonimie "Howling Commando". Pamiętał ze specyfikacji, których potrzebował do stworzenia ochronnych pancerzy, że dysponowała nadnaturalną siłą, zwinnością i ograniczonymi zdolnościami profetycznymi wynikającymi z jakiegoś afrykańskiego rytuału... Zapytany o to Black Panter twierdził, że jego lud nie ma z tym nic wspólnego. Pamiętał jeszcze, że pracowała z innym agentem o kryptonimie Blade, którego zapamiętał z kolej z powodu mało oryginalnego pseudonimu.

Dane te utkwiły mu w pamięci, bo i samo zlecenie było dość specyficzne, wykonane dobrowolnie jeszcze przed wrogim przejęciem gdyż zamówiona broń była niegroźne: oprócz specjalistycznych kostiumów ochronnych na zamówienie składały się flashbangi i granaty pieprzowe. Światło wydzielane przez granaty miało być identyczne ze słonecznym ultrafioletem a zamiast tradycyjnego gazu pieprzowego poprosili żeby użyć specjalny gatunek czosnku, którego próbki podesłali do hodowli. Płacili dobrze, więc Stark Industries s zbudowało nawet miniaturową szklarnie na potrzeby tego jednego zlecenia.

~I komu to przeszkadzało? Przecież umiał się bawić w drużynie! Ale wstrętne G-many zawsze muszą być na wierzchu! A niech sobie myślą, że mają wszystko pod kontrolą! Najlepsze zabawki i tak trzymam dla siebie a im daje marne resztki! Tak to jest jak się próbuję mnie do czegoś zmuszać!~~ - Myślał coraz bardziej nakręcony i rozedrgany, aż miał się ochotę znów napić żeby zapomnieć o niesprawiedliwości świata....

Na szczęście zakończenie przesłuchania wybawiło Iron Mana od tego zgubnego toku myśli, nie umknęło jego uwadze, że Doktor znów pobladł.


- Nicolasie Fury, jako przywódca światowej organizacji powinieneś znać podstawy zarządzania zasobami ludzkimi, „Jeżeli obrażasz geniusza z innego świata i grozisz zabraniem jego narzeczonej, aby wykorzystywać ją, jako niewolnice w celach naukowych NIE wzbudzisz niczyjego zaufania ". Zupełne podstawy, ale nie przejmuj się byłeś ostatnio dla mnie miły pozwalając mi wrócić do ekipy, więc powiadomię cię, gdy dowiemy się czegoś istotnego - Zatrzaśnięcie drzwi przed nosem jednookiego tyrana sprawiło stalowemu Mścicielowi niewypowiedzianą przyjemność. Musiał jednak uważać żeby nie przegiąć gdyż szef wywiadu nadal trzymał go za metaforyczne jaja stąd przytyki zakończył na przyjaznym zapewnieniu o współpracy.


Stark uśmiechnął się dziko do Doktora - Jestem ci winny wielką przysługę za utarcie nosa tamtemu bufonowi - podziękował, po czym spoważniał - Podsumujmy, co wiemy: Przybył tu twoim śladem jakiś twój rodak, jest niestabilny psychicznie osobnikiem z manią na twoim punkcie? Do tego jest dość potężnym hipnotyzerem i planuje coś zbudować, Czy Posiada równą tobie inteligencje i TARDIS ? - Geniusz próbował sobie wszystko poukładać, ale nie brzmiało to zbyt dobrze.

- Jak sądzisz czy potrzeba nam jakieś pomocy? Mam kontakt z Amadeuszem, z Avengersów możemy zaufać Kapitanowi i Thorowi oni w przeciwieństwie do Wdowy i Hawkeye zrozumieją, że trzeba tego osobnika wziąć żywcem i obezwładnić a nie zabijać, szczególnie Odinson, który ma podobną sytuacje z przyrodnim bratem - Uśmiechnął się pocieszająco do kosmity.

- Swoją drogą dobre kłamstwo z tą aspiryną to powinno ich na jakieś czas uspokoić. No dobra to co teraz robimy - Spytał.
 
Brilchan jest teraz online