Owszem lubię, podobnie jak przy filmach, albo książkach. Jednak przy role playing mają one jeszcze istotny dla mnie aspekt. Dają pewną zespołowość, bowiem wtedy się bawię po prostu. Równie zresztą pasują inne związki, bowiem ustalałem sobie także choćby rodzeństwo. Widywałem sesje, gdzie tworzyły się pary, lub grupki, które grywały po prostu ze sobą, mając zdecydowanie mniejsze interakcje z innymi osobami. Jeśli jeszcze GM to zauważa, ze ktoś zaczyna pisać sam ze sobą oraz podejmuje środki zaradcze, jest spoko, jeśli natomiast nie, taka gra staje wyłącznie niemiłym obciążeniem dla mnie, jeśli piszę tak właśnie samemu sobie. Jednak podałem swoją wyjaśniającą opinię co do Twojego tłumaczenia dotyczącego mojego awka, natomiast co do niego samego, po prostu podobają mi się takie uczucia właśnie pełne. |