Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2014, 22:14   #33
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
- Merde! - zaklęła Katerina patrząc na krwawy trop, którym sadził właśnie Marco. Tak to jest jak się zostawi ważne sprawy facetom. Mózg w gaciach, a gacie nie prane od miesięcy. Poszli się radośnie lać po mordach, jakby pierwszy raz burdę widzieli, zamiast pilnować zlecenia. A przecie wiedzieli, że ktoś czyha. I masz; teraz trzeba będzie tłuc się śmierdzącymi uliczkami, wydawać monety na szpicli i bogowie wiedzą co jeszcze.

Brr! I na dodatek jeszcze się przeziębi wystając tak przez okno na golasa! Ani chybi się przeziębi! Już ją w kościach zaczęło łamać... a nie, to tylko ręka utknęła w rękawie kurty, naciąganej w zbytnim pośpiechu na wilgotne ciało. Kat dokończyła ubieranie , błyskawicznie splotła wilgotne włosy w luźny warkocz i chwyciła potrzebne rzeczy, kuszę przewiesiła przez plecy. Raban na korytarzu świadczył o tym, że ta droga była odcięta. Spojrzała przez okno. Nie żeby było wysoko... ale wystarczająco, by bała się powtarzać popisy Marco. Niepewnie postawiła nogę na parapecie, potem na gzymsie i jakimś gargulcu. Byle do rynny, a potem po hakach w dół. O-o-o tak... Nie, a jednak nie. Przerdzewiały hak pękł jej pod stopą. Klnąc w myślach i na głos na zaniedbania karczmarza Katerina zjechała po rynnie w doł i ciężko wylądowała na ziemi. Tyle dobrze, że rękawiczki do jazdy konnej ochroniły dłonie. Całe w strzępach, a taka śliczna skórka! Niech ja dorwę tego złodzieja, nogi z dupy powyrywam przez uszy! A potem w dupę wsadzę przez gardło, ot co!
Przepełniona ponurymi myślami najemniczka popędziła po śladach krwi licząc na to, że na dywersanta nie czeka kolejna dywersja gdzieś w głębi miasteczka. Bo jak tak, to mają z Marco przesrane.
 
Sayane jest offline