Zgadzam się co do przykładów, ale muzyka w znacznej mierze wpływa na subkulturę. Zastanawiam się czy blokers mógłby słuchać o życiu ulicy przy akompaniamencie gitar basowych, albo czy metalowi podobałaby się rapowane teksty o mrocznych klimatach. W każdym wymienionym przypadku można znaleźć grupie ich indywidualną muzykę. Zastanawia mnie czy odkładając teksty na drugi plan, jest coś takiego w samej muzyce co jednoczy pewne zbiorowości.
Trochę off topując powiedziałbym, że anarchia nie jest poglądem politycznym raczej manifestacją jego braku.
Swoją drogą można założyć o tym temat.
Deska jak to pisałem wcześniej nie powinna być utożsamiana z hiphopem, to trochę tak jakby zestawić piłkę nożną i techno. Po prostu słowo skate jest źle tłumaczone w j.polskim.
Cytat:
Napisał Wernachien Metalowcy są ewenementem na tle innych subkultur... |
Nie są. Jedyne co ich wyróżnia to silna manifestacja przynależności do tej subkultury.