Zenek został zaszczuty przez własne strachy. Notabene jedna z postaci była bratem Zenka, więc też poszlo emocja.
Ogolnie scena gwałtu była jedną z trzech, czterech najlepszych w sesji, a sama sesja jedną z lepszych w moim życiu.
Poza tym przypadkiem w całym moim rpgowaniu zdarzały się chyba tylko gwałty na npcach. Chociaż znam takiego mg który pewnie nie byłby od tego - facet wiecznie tylko czeka, żeby nasze postacie zaczęły ze sobą kręcić - "przecież znacie się tyle czasu, chcecie powiedzieć że nigdy tego? ...to teraz nocujecie w jednym pokoju" - a teraz, jak wymyślił sesję z postaciami furry to od razu zaczęliśmy rozważać postacie kompletnie aseksualne (więc jesteś taką długowieczną smokoludką? To zrób tak, że masz ruję raz na 400 lat, a w międzyczasie ci zarasta pancerną luską). Czyli trzeba umieć.
__________________ Cogito ergo argh...! |