Lea wydęła wargi, rozcierając obolałe po potrąceniu przez norsa ramię. Krzepy nie można mu było odmówić, gorzej z subtelnością i taktem. Dobrzy bogowie, kobieta to nie durnostojką, którą można sobie beztrosko przestawiać w tę i nazad.
- Czasem wystarczy sam oddech - mruknęła z naganą w głosie, kopiąc Bjørga w tył łydki - Kultury trochę, jeśli łaska.
Humor dziewczynie dopisywał. Walka przebiegła szybko i czysto. Nikt nie ucierpiał, cześć wzbogaciła się szabrując bez opamiętania zwłoki napastników. Ona w tym czasie kręciła się dookoła, sprawdzając czy nikt z najemników nie został ranny. Nikogo nie potępiała. Pieniądz nie śmierdzi, wystarczy go opłukać w studni.
- Wracając do problemu, który to nas wszystkich połączył - kontynuowała, wracając do rzeczywistości i posyłając mocodawcy czarujący uśmiech - Zadanie wykonane wedle wszelkich zaleceń. Wasz człowiek powrócił cały i zdrowy wraz z cenną przesyłką. Przejdźmy więc do finalizacji naszej umowy, nie będziemy wam panie zajmować niepotrzebnie czasu.
__________________ Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena |