Barbarzyńcy taka zabawa odpowiadała....na krótką metę. Bo cóż to za zabawa gdy ktoś się go nie boi. Widać było że kobieta nie jest taką na jaką wygląda. Baba z jajami, a takie Norsmeni lubili najbardziej, zadziorne, bitne a najlepiej jedno i drugie. Korzystając z nieobecności barona oraz w głębokim poważaniu mając miejsce w którym się znajdują, Bjørg wyjął butelczynę, pociągnął łyka, przekazał kobiecie i dalej wpatrywał się w jej oczy kontynuując grę aż jego przeciwnik pociągnie łyka. |