Gundram usłyszał mechanizm zamka przekręcający się w drzwiach i przełknął ślinę. Nie zwiastowało to niczego dobrego. Czarne myśli kłębiły mu się pod kopułą, reszta chyba nie zwróciła uwagi. - Ee no tego, nie wiem czy słyszeliście, ale ten skurwisyn nas zamknął. Na klucz. - Mocno zaakcentował drugą część wypowiedzi.
Zaczął się rozglądać po pomieszczeniu i zorientował się że są też drugie drzwi po drugiej stronie pomieszczenia, nie zwlekając dobiegł do nich, i pociągnął za klamkę. |