Drugie zamknięte drzwi, a do tego ludzie, gromadzący się po obu stronach...
- Rozwalmy te drzwi i wyjdźmy, zanim tamci do końca się przygotują - zaproponował. - Może by tak użyć biurko jako taran?
- Pewnie się nie spodziewają, że to my do nich pójdziemy - dodał. |