Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-03-2014, 14:31   #101
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Fandomu LIczowego na pewno...

A poważnie - drzwi może i gdzieś są, ale uważam, że warto zawsze najpierw pogadać i wyjaśnić kwestie; a przynajmniej postarać się wyjaśnić kwestie sporne czy konfliktowe. Rzucanie kartą, czy inne zostawianie sesji jest kretyńskie po prostu.
Fakt, czasem się nie da i wtedy lepiej jest odciąć pępowinę i powiedzieć "miło było, ale się skończyło" niż na siłę coś kombinować.


Sorry - temat gwałtu rety zaczyna mi już działać na szczękę. Zamiast rozmawiać o czymś sensownym tłukę wciąż z Polakami o gwałcie. Fakt, psychologicznie to niezłe zagranie - nie mówimy o seksie tylko o gwałcie. Na starcie lądujemy wiec w "złe, potępiane, nieludzkie" i potem jest już prosto. Zupełnie jak teza, że rpg są sektą. Ta niestety się już przestała sprawdzać w dobie tolerancji religijnej i kościoła nudla czy innego Yody. Znaleziono więc coś innego, co bazuje na człowieczeństwie i naturalnej skłonności człowieka do współczucia...

Spójrzcie na ten artykuł z tej strony - takie trochę psychologii społecznej:
RPGowcy są ludźmi inteligentnymi, a przynajmniej: przywykłymi do szukania nietypowych rozwiązań, kojarzenia faktów, wyłamywania się ze schematów. Jako tacy ludzie są niebezpieczni dla systemu, dla porządku narzuconego. Nie da się ich prosto omamić wiadomością, czy reklamą. Równocześnie są grupą o której większość społeczeństwa nic nie wie. Podobnie jak o Kawalerach Maltańskich, czy fundacji "Budzić do życia". Jeżeli taka grupa staje się za silna i jednocześnie cały czas jest niezależna (z dowolnych względów) to należy ją zdyskredytować. Jak pisałem - sekciarstwo nie ma już tego wydzwięku co kiedyś, wymyślono więc coś nowego. Czego i tak większość społeczeństwa nie sprawdzi, bo jak? Ilu z waszych sąsiadów wie, że gracie? Ilu miałoby odwagę was o coś takiego zapytać?

Owsiakowi udowadnia się przekręty na kasie, tu udowadnia się rozpasanie seksualne... Odwraca się po prostu uwagę od sprawa ważnych jednocześnie zyskując dodatkowe punkty na dokopaniu komuś.

W całym artykule chodzi tylko i wyłącznie o dyskredytację i mydlenie oczu. Początkowo jest coś wspomniane o tym, że gracze odtwarzają postacie, ale potem jest już ciągle "grający w rpg"...
 
Aschaar jest offline