[Komentarze] Tramwaj 2022 - Strona 11

Aschaar · 29-03-2014, 14:31

Fandomu LIczowego na pewno...

A poważnie - drzwi może i gdzieś są, ale uważam, że warto zawsze najpierw pogadać i wyjaśnić kwestie; a przynajmniej postarać się wyjaśnić kwestie sporne czy konfliktowe. Rzucanie kartą, czy inne zostawianie sesji jest kretyńskie po prostu.
Fakt, czasem się nie da i wtedy lepiej jest odciąć pępowinę i powiedzieć "miło było, ale się skończyło" niż na siłę coś kombinować.

Sorry - temat gwałtu rety zaczyna mi już działać na szczękę. Zamiast rozmawiać o czymś sensownym tłukę wciąż z Polakami o gwałcie. Fakt, psychologicznie to niezłe zagranie - nie mówimy o seksie tylko o gwałcie. Na starcie lądujemy wiec w "złe, potępiane, nieludzkie" i potem jest już prosto. Zupełnie jak teza, że rpg są sektą. Ta niestety się już przestała sprawdzać w dobie tolerancji religijnej i kościoła nudla czy innego Yody. Znaleziono więc coś innego, co bazuje na człowieczeństwie i naturalnej skłonności człowieka do współczucia...

Spójrzcie na ten artykuł z tej strony - takie trochę psychologii społecznej:
RPGowcy są ludźmi inteligentnymi, a przynajmniej: przywykłymi do szukania nietypowych rozwiązań, kojarzenia faktów, wyłamywania się ze schematów. Jako tacy ludzie są niebezpieczni dla systemu, dla porządku narzuconego. Nie da się ich prosto omamić wiadomością, czy reklamą. Równocześnie są grupą o której większość społeczeństwa nic nie wie. Podobnie jak o Kawalerach Maltańskich, czy fundacji "Budzić do życia". Jeżeli taka grupa staje się za silna i jednocześnie cały czas jest niezależna (z dowolnych względów) to należy ją zdyskredytować. Jak pisałem - sekciarstwo nie ma już tego wydzwięku co kiedyś, wymyślono więc coś nowego. Czego i tak większość społeczeństwa nie sprawdzi, bo jak? Ilu z waszych sąsiadów wie, że gracie? Ilu miałoby odwagę was o coś takiego zapytać?

Owsiakowi udowadnia się przekręty na kasie, tu udowadnia się rozpasanie seksualne... Odwraca się po prostu uwagę od sprawa ważnych jednocześnie zyskując dodatkowe punkty na dokopaniu komuś.

W całym artykule chodzi tylko i wyłącznie o dyskredytację i mydlenie oczu. Początkowo jest coś wspomniane o tym, że gracze odtwarzają postacie, ale potem jest już ciągle "grający w rpg"...

Revan · 29-03-2014, 14:56

Cytat:

Napisał Aschaar

A poważnie - drzwi może i gdzieś są, ale uważam, że warto zawsze najpierw pogadać i wyjaśnić kwestie; a przynajmniej postarać się wyjaśnić kwestie sporne czy konfliktowe. Rzucanie kartą, czy inne zostawianie sesji jest kretyńskie po prostu.
Fakt, czasem się nie da i wtedy lepiej jest odciąć pępowinę i powiedzieć "miło było, ale się skończyło" niż na siłę coś kombinować.

Stąd pytanie, szybkie i bezbolesne. Sesja ma taki "klimat", tudzież będę umieszczał takie opisy, a nie inne.

Cytat:

Napisał Aschaar

W całym artykule chodzi tylko i wyłącznie o dyskredytację i mydlenie oczu. Początkowo jest coś wspomniane o tym, że gracze odtwarzają postacie, ale potem jest już ciągle "grający w rpg"...

Agreed. To co teraz? RPGowy majdan?

Aschaar · 29-03-2014, 15:13

Cytat:

Napisał Revan

majdan?

Dziękuję postoję. Dość mam ukraińskiego.

Latin · 31-03-2014, 17:45

To co, nikt nie idzie z nami? Tylko ja i Aschaar?

Aschaar · 31-03-2014, 21:01

Wygląda z posta Johna the Piątego, ze jeszcze Yuri się wybiera (czy w zasadzie nas goni) po schodach...

Więc z graczy jest nas 3 ludzie... na pięterku.

Revan · 31-03-2014, 22:53

Dopsz, dopsz... posta dzisiaj niet. Jutro. Dzisiaj zmarnowałem... 9 godzin na sorze. Mea culpa.

Aschaar · 31-03-2014, 23:00

To z kolei doopa jest nie ratownik medyczny ;/

Ja wczoraj zrobiłem awanturę na SORze jak się okazało, że facet z podwójnym otwartym może "poczekać w kolejce"... Choć zabiła mnie mina samego poszkowanego - jak już mi zeszła piana i stwierdziłem "to ja to zrobię"...

Ale wszystko ok? Że tak się zainteresuję?

**Redone** · 31-03-2014, 23:17

Czyli pewnie nawet spotkanie z Tajwańczykami wypadło? SOR już tak ma, oni zawsze mają czas żeby się zająć naszymi bliskimi....

Revan · 31-03-2014, 23:25

Wypadło, i bardzo mi z tego powodu przykro

Da, wszystko w jak najlepszym porządku... ale co odsiedziane to odgniecione, jak mawiają.

Obok mnie 70 letni dziadek siedział jakby z kijem w tyłku, łapiąc się za serce i pokracznie wyginając na krześle... kurna, żadnego nitro ani nic, tylko czekanie w kolejce...

**Redone** · 01-04-2014, 18:59

Kerm, MG wrzuca mnie do sesji i stawia na Twojej drodze. Czy możemy się kiedyś umówić na doca, gg, fejsa czy cokolwiek tam chcesz żeby rozegrać taka scenę?

31-03-2014, 23:17	#108
Redone Patronaty i PR Reputacja: 1	Czyli pewnie nawet spotkanie z Tajwańczykami wypadło? SOR już tak ma, oni zawsze mają czas żeby się zająć naszymi bliskimi.... __________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher

01-04-2014, 18:59	#110
Redone Patronaty i PR Reputacja: 1	Kerm, MG wrzuca mnie do sesji i stawia na Twojej drodze. Czy możemy się kiedyś umówić na doca, gg, fejsa czy cokolwiek tam chcesz żeby rozegrać taka scenę? __________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher

29-03-2014, 14:31	#101
Aschaar Banned Reputacja: 1	Fandomu LIczowego na pewno... A poważnie - drzwi może i gdzieś są, ale uważam, że warto zawsze najpierw pogadać i wyjaśnić kwestie; a przynajmniej postarać się wyjaśnić kwestie sporne czy konfliktowe. Rzucanie kartą, czy inne zostawianie sesji jest kretyńskie po prostu. Fakt, czasem się nie da i wtedy lepiej jest odciąć pępowinę i powiedzieć "miło było, ale się skończyło" niż na siłę coś kombinować. Sorry - temat gwałtu rety zaczyna mi już działać na szczękę. Zamiast rozmawiać o czymś sensownym tłukę wciąż z Polakami o gwałcie. Fakt, psychologicznie to niezłe zagranie - nie mówimy o seksie tylko o gwałcie. Na starcie lądujemy wiec w "złe, potępiane, nieludzkie" i potem jest już prosto. Zupełnie jak teza, że rpg są sektą. Ta niestety się już przestała sprawdzać w dobie tolerancji religijnej i kościoła nudla czy innego Yody. Znaleziono więc coś innego, co bazuje na człowieczeństwie i naturalnej skłonności człowieka do współczucia... Spójrzcie na ten artykuł z tej strony - takie trochę psychologii społecznej: RPGowcy są ludźmi inteligentnymi, a przynajmniej: przywykłymi do szukania nietypowych rozwiązań, kojarzenia faktów, wyłamywania się ze schematów. Jako tacy ludzie są niebezpieczni dla systemu, dla porządku narzuconego. Nie da się ich prosto omamić wiadomością, czy reklamą. Równocześnie są grupą o której większość społeczeństwa nic nie wie. Podobnie jak o Kawalerach Maltańskich, czy fundacji "Budzić do życia". Jeżeli taka grupa staje się za silna i jednocześnie cały czas jest niezależna (z dowolnych względów) to należy ją zdyskredytować. Jak pisałem - sekciarstwo nie ma już tego wydzwięku co kiedyś, wymyślono więc coś nowego. Czego i tak większość społeczeństwa nie sprawdzi, bo jak? Ilu z waszych sąsiadów wie, że gracie? Ilu miałoby odwagę was o coś takiego zapytać? Owsiakowi udowadnia się przekręty na kasie, tu udowadnia się rozpasanie seksualne... Odwraca się po prostu uwagę od sprawa ważnych jednocześnie zyskując dodatkowe punkty na dokopaniu komuś. W całym artykule chodzi tylko i wyłącznie o dyskredytację i mydlenie oczu. Początkowo jest coś wspomniane o tym, że gracze odtwarzają postacie, ale potem jest już ciągle "grający w rpg"...

31-03-2014, 17:45	#104
Latin Reputacja: 1	To co, nikt nie idzie z nami? Tylko ja i Aschaar?

31-03-2014, 21:01	#105
Aschaar Banned Reputacja: 1	Wygląda z posta Johna the Piątego, ze jeszcze Yuri się wybiera (czy w zasadzie nas goni) po schodach... Więc z graczy jest nas 3 ludzie... na pięterku.

31-03-2014, 22:53	#106
Revan Banned Reputacja: 1	Dopsz, dopsz... posta dzisiaj niet. Jutro. Dzisiaj zmarnowałem... 9 godzin na sorze. Mea culpa.

31-03-2014, 23:00	#107
Aschaar Banned Reputacja: 1	To z kolei doopa jest nie ratownik medyczny ;/ Ja wczoraj zrobiłem awanturę na SORze jak się okazało, że facet z podwójnym otwartym może "poczekać w kolejce"... Choć zabiła mnie mina samego poszkowanego - jak już mi zeszła piana i stwierdziłem "to ja to zrobię"... Ale wszystko ok? Że tak się zainteresuję?

31-03-2014, 23:25	#109
Revan Banned Reputacja: 1	Wypadło, i bardzo mi z tego powodu przykro Da, wszystko w jak najlepszym porządku... ale co odsiedziane to odgniecione, jak mawiają. Obok mnie 70 letni dziadek siedział jakby z kijem w tyłku, łapiąc się za serce i pokracznie wyginając na krześle... kurna, żadnego nitro ani nic, tylko czekanie w kolejce...