Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-03-2014, 00:00   #43
piotrek.ghost
 
piotrek.ghost's Avatar
 
Reputacja: 1 piotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie coś
Jeśli chodzi o znaleziska to:
kultyści: 4 miecze i sztylet(od rytuału)
w sumie 3zk 15s 10p
W pokoju:
Sztylet
kajdany
10zk 5s 6p
Spiżarka:
5 bochenków chleba
garnek bigosu
garnek kaszy z czymś bliżej nie do określenia
kilka flaszek różnych alkoholi
koło sera
szynka


Kiedy wszyscy ochłoneli już po wydarzeniach jakie miały miejsce pod "Człowiekiem w Kapturze" zasiedliście w głównej sali aby przeczekać do rana, nikt z obecnych nie miał już ochoty na nocowanie w osamotnieniu, bezpieczniej było w tłumie. Zebraliście swoje łupy i zajęli miejsce w jednym z kątów karczmy razem z Gerhardem - strażnikiem, który zaproponował wyprawę do Volgen, miasta leżącego nieopodal w celu odebrania skromnej nagrody za pomoc w uporaniu się z kultystami. Strażnik mimo początkowych obaw Rudiego albo nie zorientował się jaką profesją para się niziołek albo postanowił nie brać tego pod uwagę.

~***~



Rano okazało się że pogoda zmieniła się diametralnie, wyszło jaskrawe jesienne słońce i oświetliło ścieżkę prowadzącą w głąb lasu. Tego poranka ścieżka wręcz zachęca do ruszenia w droge, zupełnie inaczej niż przerażająca czarna dziura jawiąca się w ścianie lasu, którą widać było wieczorem. W powietrzu czuć było lekki zaduch spowodowany temperaturą, która szybko osuszała rozmokły trakt. Jak to powiedział Wujaszek Anzelm de Mull - droga jeszcze daleka i pełna przygód.


Koniec części 1
 
piotrek.ghost jest offline