Prowadzony na postronku, niczym jakiś wiezień, Sioban z wolna zdążał ku swemu przeznaczeniu.
Na dół.. na dole jest prawda. Tak...podążaj na dół...W ziemi...ukryto prawdę...Nie walcz... Poddaj się temu... Przecież chcesz być znów wielki? Prawda ? Niech i inni zobaczę prawdę.. Niech prawda oświetli ich ciemne umysły
Szept, przeradzający się w głos, głos szumiący w głowie. Coraz donioślejszy i coraz głośniejszy, z wolna tłumiący dyskusje czy wątpliwości.
W końcu wymamrotał w pustkę:
-W podziemiach....jest prawda... |