Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-03-2014, 21:14   #38
razdwaczy
 
Reputacja: 1 razdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znany
Lorenzo nie ruszył w pogoń razem z pozostałymi. Czuł się źle, a poza tym nie uważał, że trzeba całej armii, na dogonienie jednego rannego cazzo. Rozejrzał się po pokonanych. Gdyby któryś z nich nadawał się jeszcze do czegokolwiek, zaoferowałby mu szybką śmierć w zamian za odpowiedź na pytanie, czy mają coś wspólnego z entuzjastą szkatułek. Schował szpadę i przełożył lewak do prawej ręki. Skrzywił się na widok wyczynu Rusta. Szybko i bez dłuższego wahania ocenił szansę na przesłuchanie herszta.

- Non e stato necessario, Rust. - zganił towarzysza.

Po zakończeniu sprawy niedoszłych poborców haraczu, Lorenzo dał się opatrzyć, wypytując w międzyczasie obsługę karczmy o to, czy widzieli, a jeśli tak, to czy poznali złodziejaszka i o to, gdzie można szukać mocodawców grubasa, jeśli naszła by ich ochota się z nimi rozmówić.
 
razdwaczy jest offline