-Bardziej niż Pan sądzi, Panie Magnusie.
Dolly nie zaprzestała uśmiechu.
-Usiądźmy zatem.
Sofa była przyjemnym przystankiem.
-Proszę zacząć od czego Panu najwygodniej. Pragnęłabym poznać trochę pannę Dorothy oraz Lokaja z którym dane jej było dorastać.
Mimo iż czasu nie było wiele, kobieta nie zdradzała swojego limitu. Natalie również potrzebowała czasu, ciekawe co znalazła w tym pokoju.
Przez cały ten czas, Dolly nie rozstawała się z pudełkiem, czekając na chwilę rozluźnienia by pozwolić sobie na pytania jej dotyczące. Z resztą tak samo jak znalezisko Natalie. Może była to jej mała kryjówka w której chciała zachowywać się jak ojciec? Eh, nie ma co dywagować, uznała, prawda może być tak nieoczywista i mroczna jak komiczna i całkowicie przeciętna.
Miała przed sobą jeszcze całą listę osób. Nawet nie łudziła się że zdoła ich wszystkich przepytać, ale przynajmniej trójka to już sukces, także Narkotyki i kolejna czaszka były warte wspomnienia Panu Sterwitzowi, a jeszcze bardziej istotna jego reakcja na nie.
__________________ ❤ |