Cytat:
|
Ale to nie ma bezpośredniego przełożenia na sesje. Po tym możesz poznać warsztat, owszem. Ale co do samego odgrywania, to już inna bajka, bo inaczej się pisze na sucho, i wymyśla na siłę, a inaczej się pisze w sesji, wchodząc w interakcję. To są zupełnie dwie różne sprawy.
|
Sratatata...
Cytat:
|
Rozumiem. I nie rozumiem... po co pisać o rzeczach, które nikogo nie obchodzą. Jeśli coś ma miejsce w historii, to po to, że jest istotne. Bo cłop jest, jak każdy widzi. Chyba, że nie jest, to wtedy należałoby opisać, dlaczego. Ale jak jest zwykly, to jest zwykły.
|
Zaglądałem co najmniej kilka razy do jego KP, a w dodatku akcja działa się w wiosce, której był mieszkańcem, więc był zmuszony stworzyć rodzinę. Więcej informacji nie było mi potrzebne do sesji, ale czytanie lubryki o jego charakterze i historii było przyjemne i jak najbardziej na plus dla tego gracza.
Cytat:
|
I to jest - moim zdaniem - błędne myślenie. To takie karmienie ego napuszonego MG.
|
Masz rację... *chlip!* ...jestem tylko nolife'owym podrostkiem, który dla dokarmienia swojego mocno zaniżonego ego musi torturować swoich przyszłych graczy jakimiś tam zbędnymi wymaganiami i konkursami na najlepsze KP! Wstyd mi za siebie.
Cytat:
|
ALE, to jest niesprawiedliwe, jeżeli MG robi niby konkurs, a z góry wiadomo, kogo weźmie. A tobie jednak zależy, i pocisz się nad wymyślaniem gruszek na wierzbie, żeby było oryginalnie i nietuzinkowo, bo przecież o przyjęciu ma decydować "jakość" kart. A tu taki wał.
|
No cóż... ostatnio przyjąłem 14 osób i ani jedna nie była przeze mnie wepchnięta przez znajomości (swoją drogą wspomnianych graczy poznałem właśnie na tej sesji), ale najwyraźniej sam sobie zaprzeczam skoro ze mnie taki diabeł, który zmusza graczy do napisania kilkunastu linijek o swojej postaci, a później pokazuję im środkowy palec. To, że przyjąłbym ich w ciemno nie znaczy, że nic od siebie nie robią, bo za każdym razem dostaję tyle tekstu, że odechciewa mi się czytania.
Jak byłem mały nie lubiłem truskawek dopóki ich nie spróbowałem. Z Tobą jest ten sam problem, boisz się napisać kartę postaci, bo z góry zakładasz porażkę, a jestem przekonany, że większość osób po otrzymaniu zgodnej z wytycznymi rekrutacji kartę postaci przyjęłaby Ciebie bez wahania by w końcu przekonać się ile Twoje wspaniałe rady mają pokrycia w Twojej grze.
A i kiedy już jesteśmy przy tej rekrutacji to wspomnę tylko, że rekrutacja to jest właśnie taki konkurs - wybiera się najlepszych kandydatów. Irytuje Ciebie to, że MG nie ma obowiązku przyjmować kogokolwiek? Szkoda.
Cytat:
|
Warlock, może to wszystko powyżej byłoby dobrym wątkiem na nowy temat na forum? Coś o co można się trochę pokłócić Tak jak planowaliśmy kiedyś zrobić. Pamiętasz? Taki odświeżacz Mówię rzecz jasna o sensie historii BG w grze i grupach wzajemnego wsparcia przez które Bakcyl nie może lub nie chce dostać się do sesji. ^^
|
Pamiętam, ale nie obejdzie się bez pomocy
Bakcyla, który będzie dolewać oliwy do ognia.
Jestem na tak!
