A ja mam jeszcze jedną radę. Przeczytaj to:
gamemastering | The Essential Guide for Roleplaying Gamemasters
I na pierwszą rozgrywkę przygotuj sesję wspólnie z graczami, tak by spełniły się na niej wszystkie ich marzenia i pomysły. Bo gotowe przygody - mimo że fajne - mają to do siebie, że nie zawsze pokrywają się z tym, co gracze chcą na sesji robić, albo czego oczekują od gry.
A "manualnie" przygotowana sesja, mimo że pewnie nie będzie fabularnie tak rozbudowana jak gotowe produkty, będzie na pewno bardziej "zjadliwa" i pozwoli lepiej wyczuć Wam się wzajemnie i poznać system. Bo zawsze można do niej "wrzucić" to, na co mamy ochotę, czy coś co nas ciekawi. I sprawi na pewno więcej frajdy - a o to chyba w graniu chodzi