Gracze powinni sami stworzyć pretekst (czy może raczej motywację) do wspólnego uczestniczenia w przygodach. W drużynowym, heroicznym dedeku jest to szczególnie ważne. Zasugeruj im, że mogą połączyć historie postaci różnymi rodzajami więzów i popatrz, może coś wymyślą. Nie powinieneś ingerować bezpośrednio w ich relacje dopóki nie są zupełnymi tłukami. Po prostu uświadom im, że mają tworzyć drużynę i powinni mieć dobry powód by trzymać się razem. Coś wymyślą, daj im szansę. Ewentualnie podaj przykłady. Wszelkie pokrewieństwo, bliższe lub dalsze, wspólna wiara, narodowość, służba,, inne wspólne przygody. Ale raczej nie rób za nich, nie jesteś od tego, by robić ich robotę. Sesja stanowi wspólny wysiłek graczy i MG.
Jeszcze co do tamtego trolla - nie chodzi mi o to, że jestem zwolennikiem szkoły trzymania za rączkę, jak mają ginąć, niech giną. Ale powinni mieć jakieś sportowe szanse, a ten troll jest po prostu nie fair.
__________________ Cogito ergo argh...! |