Mój odpis dzisiaj.
Wolmar zaproponuje udział w odwróceniu uwagi strażnika (za pomocą kilku magikowych sztuczek, jakich ostatnio się naumiał
)
Dobrze byłoby poczekać do zmierzchu, zawsze mniej widać.
Gorzej będzie w środku, jeśli strażnicy nas nakryją - powinniśmy unikać ranienia/zabijania pachołków - zła karma i te sprawy, sami wiecie
No i można też odegrać scenkę, gdzie narobimy nieco hałasu i napadnięty człowiek wybiegnie na ulicę, gdzie padnie na glebę. Liczę, że strażnik wyjdzie sprawdzić, a wtedy ofiara (czyli Wolmar
) ogłuszy/uśpi go i koleś będzie z głowy (sznur, knebel itd.).
Do tego jednak przyda się pobieżny chociaż opis okolicy (czy dużo ludu się kręci, czy pobliskie domostwa zamieszkane, co z ew. patrolami Straży i inne).