Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-04-2014, 12:52   #171
Tiras Marekul
 
Tiras Marekul's Avatar
 
Reputacja: 1 Tiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnieTiras Marekul jest jak niezastąpione światło przewodnie
Mężczyzna stał wyprostowany przyglądając się wszystkim. Wykonany z tkaniny najwyższej jakości, czarny, wyszywany złotymi nićmi strój był idealnie dopasowany do chudego ciała. Wysokie buty wykonane ze skóry ktoś przed wyjściem wypastował by prezentowały się jak należy. Czerwona kamizelka pod surdutem idealnie wpasowała się w czerń ubrania, pasując jednocześnie do delikatnej czerwieni oczu i twardych, wzbudzających niepokój rysów twarzy. Spodnie nie miały kieszeni, potrzebne rzeczy Walbrecht nosił w niewielkiej sakwie, przyborniku przypiętym z lewej strony do pasa. Strój nadawał szlachcicowi powagi, wskazując na status społeczny i znaczenie w mieście. Ród Taraschofferów ściśle współpracuje z Lordem Viktorem i nie tylko ojciec Walbrechta, ale i on sam stał się osobą z którą trzeba się liczyć.

Walbrecht był niezwykle wysoki, prawdopodobnie najwyższy z obecnie zgromadzonych. Czerwień jego oczu lustrowała wszystkich w matowym, obojętnym spojrzeniu, analizując jednocześnie dokładnie wszystko co przykuwa uwagę. Chciał zebrać jak najwięcej szczegółów o zebranym tu pospólstwie. W końcu miał spędzić z nimi trochę czasu. Młody mężczyzna stanął po lewej stronie inkwizytora z nudy gładząc rękojeść i kosz rapieru. Odbezpieczony pistolet znajdował się w kaburze gotowy do natychmiastowego użycia. Jakość wykonania broni była od razu widoczna, dobór materiałów i zdobienia wskazywały że jest to broń z wysokiej półki. Na palcu serdecznym lewej dłoni dostrzec można sygnet rodowy.

Głos jakim szlachcic zaszczycił zebranych przedstawiając Lorenzo Casini, miał w sobie coś niezwykłego. Był melodyjny i przyjemny, barwą zbliżony do wielu nadwornych heroldów i wierszokletów. Z drugiej jednak strony, głos pozostawał stanowczy i doniosły.
 
__________________
Ph’nglui mglw’nafh Cthulhu R’lyeh wgah’nagl fhtagn.
Tiras Marekul jest offline