Wątek: Deus le volt
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-02-2007, 20:21   #21
Szermierz
 
Reputacja: 1 Szermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwu
Istotnie czekał by być zauważonym i zastanawiał się co go też tak wzburzyło. Nigdy nic nie miał do tej nacji, ba przecież nawet jego żona... Może to przez tego Ireneusa Myro, medyka. Niech Allah spuści na niego i jego dzieci nieszczęścia do siódmego pokolenia. Jego zazdrość musiała sprawić, że jest tu gdzie jest. Tak wiec czekał aż go zobaczy człek zwany Remacourt . Wyprostował się jednak ponieważ nadmierna służalczość szkodzi. W myślach układał co napisze wieczorem o tym człowieku ..."Reinfrid de Remacourt dziwny był to człek, wielce gardło drący. Nie znał on nauk proroka który mówił „Czystość to połowa wiary”, zdecydowanie on i jego ludzie nie pachnieli jak róże, a słowo balia pewnie było najpewniej nazwą jakiejś krainy. Jego kaprawe oczy podziwiały miasto i ludzi, lecz nie tak jak robi to podróżnik, czy człek prawy. A ten co grabić jeno przyszedł i zdobywać, i nie wiedzieć dlaczego przywlókł za sobą na wojnę kobietę." Zamyślony był gdy słowa układał przyglądając się tylko panu de Remacourt.
 
__________________
"Na Wielką Matkę, zwięrzeta stworzono, aby służyły ludziom, ludzie zostali stworzeni, aby służyć Garou, zaś Garou zostali stworzeni, aby służyć Wład... ehem. Gai. Tak. Oczywiście - Gai."
Szermierz jest offline