Także polecam kilkulinijkowce Tadeusa (które często kilkulinijkowe wcale nie są i dobrze
).
Niestety gram już w mój limit sesji, więc raczej się nie zgłoszę, chociaż... dałoby radę zagrać epizodyczną, rzadziej odpisującą postacią, która byłaby adwersarzem graczy? Kimś w rodzaju złego masterminda siedzącego w kuluarach i knującego swoje spiski, który czasem dawałby odpis co też dzieje się w "mrocznej twierdzy na końcu wszechświata"? To byłoby interesujące wyzwanie i nie wymagałoby stałej aktywności