Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2014, 22:17   #177
Deszatie
Markiz de Szatie
 
Deszatie's Avatar
 
Reputacja: 1 Deszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputację
Ze słów młodziana wynikało, że łaskawie pozwolono im żyć. Mężczyzna dobrze skrywał swoje rozczarowanie faktem, iż będzie musiał spędzać czas z kompanią, reprezentującą pośledniejsze stany.

Inkwizytor zabrał Lyndis, fanatyk nie protestował. Dziewczyna powinna zadbać już sama o siebie, odzyskała bowiem siły i rozum. Zresztą jeśli wywodzi się ze szlacheckiego rodu znajdzie wspólny język z władcą tego miasta.

Eusebio z zadowoleniem przyjął informację o solidnym posiłku i kąpieli. Proponowano im także dach nad głową. Ktoś za to musiał zapłacić...
Z doświadczenia wiedział, że możni nie fundują takich podarunków, bez nadziei na coś w zamian.
- Czy tym samym trafiamy na służbę Lorda tego miasta?
- zapytał spokojnie. - I co do twoich słów, panie ja nie lękam się stworzeń poza bramami miasta. - dodał twardo. - Sigmar daję mi wiarę i siłę, jest moją tarczą w walce z potworami, choćby najstraszliwsze ludzkie bajania okazały się prawdą...
 
Deszatie jest offline