Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-04-2014, 12:19   #178
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Olaf nie wiedział dokładnie o czym rozmawiali. Nie rozumiał skąd w tym wszystkim tak słaba baba jak ta, którą taszczyli tu aż od wsi. W domu powinna siedzieć, bachory rodzić. Tam mogłaby sobie łzy ronić, spódnice wygładzać i robić to do czego stworzona została. Sylvania pokazywała jej jak wygląda prawdziwy świat. Taki świat, jaki znali wszyscy chłopi z regionu, pozostawieni samym sobie.

To właśnie dlatego szeroko otworzył oczy, gdy ubrany dziwacznie i drogo mężczyzna zaczął do nich przemawiać, tłumacząc co i jak. Żyła zrozumiał to po swojemu. Zamknięty w bezpiecznych miastach, poruszający się karocą z obstawą, człowiek ten nic nie wiedział. Ani co to prawdziwy ból, ani co to znój. Wszystko już miał.
Przez urodzenie, nie swoją pracę.
Chłop dawno temu przestał wierzyć, że można własnymi rękami osiągnąć więcej niż miał wtedy.

A teraz nie miał już nic. Tylko szaleństwo kryjące się w głębi spojrzenia wyzierającego spod krzaczastych brwi. Nie potrafił zmusić się do dbania o własne życie. Do bojaźni i uniżoności. To co zrozumiał, było dla niego jasne. Ten tutaj zabiłby ich bez mrugnięcia, żeby nie musieć stać w pobliżu. Łaskawie nie zrobił tego, bo ktoś znaczniejszy mu zabronił.
Łaskawie.
I to o tych stworzeniach. Ciekawe, czy kiedyś był za murami, czy wiedzę opiera na bajkach?

Nie wytrzymał. Olaf najpierw cicho, z każdą chwilą jednak głośniej, zaczął się śmiać. Wreszcie śmiech stał się tak głośny, że musiano go słyszeć także poza tym domem. Śmiał się nie tylko z łaskawcy, śmiał się ze wszystkiego.
Szaleństwo objawiało się na różne sposoby.
 
Sekal jest offline