Człowiek wymęczony zadowoli się byle czym. Ważne by móc złożyć głowę na poduszce,a plecy okryć kawałkiem koca. Karczemne łóżko może i do najwygodniejszych nie należało, twarde dechy nakryte cienkim, słomianym siennikiem normalnego człowieka przyprawiłyby o niesmak i złość. Zoja nie była normalna. Dla niej krzywe wyro stanowiło szczyt szczęścia i luksusu. Nie pamiętała kiedy ostatni raz miała okazję spać pod dachem we własnym pokoju, za towarzyszy mając jedynie miejscowe robactwo, które choć upierdliwe, zabić kobiety nie było w stanie.
Rankiem nie spieszyła się ni w ząb. Poleżała bezczynnie, odganiając leniwie resztki sennego otępienia. Podziwiała poczerniały ze starości sufit i małego pająka, dzielnie tkającego swoją siec nad oknem. Uśmiechnęła się lekko, skupiając całą uwagę na ośmionogu. O tej porze roku powinien spać, zagrzebany wśród liści, wciśnięty gdzieś bezpiecznie. Ten tutaj najwidoczniej za nic miał odgórnie ustalone zasady natury, żyjąc po swojemu i gwiżdżąc na szalejący na zewnątrz mróz. Rozumiała go aż za dobrze. Zasady są dla głupich owiec, ślepo wierzących w to co narzucało otoczenie.
Spod ciepłego koca wygnało Zoję dopiero mdlące ssanie w żołądku. Niechętnie zwlekła się z barłogu, wciągając na grzbiet pozostawione przy krześle ubrania. Bez pośpiechu - upomniała się w myślach. Trzeba grać na zwłokę, a nuż sprawa z otruciem rozwiąże się sama, uwalniając wszystkich od towarzystwa Stompera i jego psów? Takie rozwiązanie najbardziej by jej pasowało. Nie życzyła Inkwizytorowi źle, wykonywał tylko swoją pracę, do tego był nawet...miły? Czy to słowo w ogóle pasowało do kogoś takiego jak on? Swoją niezależność ceniła jednak wyżej niż czyjekolwiek życie, wyłączając oczywiście własne. Potrząsnęła głową, odganiając natrętny obraz siedzącego za stołem zakonnika. Wypadałoby coś zjeść i zabrać się na to przeklęte śledztwo...lub chociaż udawać że się tym zajmuje.
__________________ Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena |