Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-04-2014, 13:42   #55
Gothomog
 
Gothomog's Avatar
 
Reputacja: 1 Gothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skał
- No to wrogowie pofatygowali się sami. - ironicznie rzucił Kirdurczyk do reszty. - Oszczepnicy się oddalili, jednak to nie ułatwia nam walki. Jakieś pomysły?
Spojrzał na towarzyszy, a następnie zaczął się rozglądać po chacie w poszukiwaniu rzeczy, które mogłby się przydać.
- Mamy tu ośmiu i do tego świeżaków, przebijemy się przez nich i biegiem w las z całością nie damy rady
- Ja biorę tych trzech z lewej. Wyskakujemy. Pakuje w dwóch po oszczepie Gar i Rut biorą jednego Ja drugiego rach ciach i dopadam z wilkami trzeciego. - rzucił do Sabira i Wata nabuzowany Gregor . Wymienił Szponton na dwa oszczepy po jednym w każdej ręce by móc cisnąć nimi zaraz po otwarciu drzwi.
- Mogę obezwładnić kapłana - zadeklarowała Rosalinda i zaczęła splatać
- No to zabieraj się za to. - Sabir zdjął łuk, założył strzałę i napiął cięciwe. - Powinniśmy zadziałać szybko, by uzyskać element zaskoczenia. Raczej nie spodziewają się takiej samobójczej misji. Najpierw Rossalinda wykorzsta swoją magię, następnie Gregor z oszczepem wali z środka, ja z Doktorem wystrzeliwujemy zza flanki, a potem do dzieła. Rossalindo z Doktorem zostancie z tyłu. Pasuje wszystkim? Sayyida masz coś w zanadrzu co zatrzymałoby oszczepników? Ustawiajcie się tak by być w zwarciu z jednym przeciwnikiem.
- Na chwilę pewnie tak... - odpowiedziała, nie przerywając splatania. - Lodowa ściana. Dojdzie element zaskoczenia.
- Pięćdziesiąt! - okrzyk z zewnątrz oznaczał że połowa czasu upłyneła. Szybki rzut oka na zewnątrz pokazał, że kapłan wycofał się za berdyszników, a Rosalinda w myślach pobłogosławiła to, że czar może latać zwinnie jak koliber by dopaść ofiarę.

Rosalinda rzuca Latające Lodowe Kajdany 57/60% - zdany!
Pozostało Many: 125/140


Emanacja mocy z palców przekształciła się w strugi płynnego lodu, które pozostawiając szron na framudze wyleciały na zewnątrz kierując się na kapłana. Rosa mentalnie kierowała nimi prosto na kapłana, nad głowami zaskoczonych halabardników, którzy zaczęli krzyczeć - Ihtimām! Ihtimām!

Kapłan-wojownik rzuca Przeciwzaklęcie 87/35% - nieudane!

Rosalinda poczuła jak wroga siła staje na drodze jej zaklęciu, ale słaba, niczym zamek z piasku wobec fali przypływu. Zaklęcie uderzyło w kapłana z pełną siłą. Kapłana owinęły lodowe strugi, natychmiast twardniejąc i unieruchamiając go, niczym pytony. Zaczął krzyczeć rozpaczliwie, zaś szyk berdyszników pękł - ci najbliżej dowódcy zaczęli siłować się z lodem by go uwolnić - i po lekkim trzeszczeniu słychać było, że niedługo im się uda!
- Co mam robić? - spytał doktor. Miał w ręku swój krótki miecz, kuszę zostawił na statku. Nie było słychać paniki w jego głowie, raczej determinację. Wiecie jednak że doktor jest lepszym strzelcem niż szermierzem, a strzelcem też nie jest wybitnym.

- Tera moja kolej - sapną Gregor ciskając oszczepem przez otwarte drzwi. Robie miejsce strzelcom przerzucił oszczep z lewej do prawej i posłał drugi gdy tylko zaśpiewają cięciwy.
Sabir od razu się wychylił i strzelił w przeciwnika stojącego najbliżej. Cofnął się następnie ustępując miejsca szarżującym. Zrzucił łuk i kołczan.
- Doktorze nie wychylaj się. Spróbuj znaleźć coś przydatnego w tej chacie. - rzucił Sabir wybiegając z dwoma jatagnami na zewnątrz jako ostatni - Hadh Saeed.

Rzut oszczepem Gregora: 35/65% -20 (upity!) - zdany!
Trafienie! 6: Prawa ręka. 1+1=2: Draśnięcie! Pancerz berdysznika 79/80% - zdany! Oszczep niegroźnie zarysował płytki na rękawie.


Strzał Sabira: 19/60% - zdany!
Trafienie! 3: Lewa ręka. 13+3=16: Rana! Pancerz berdysznika 73/80% - zdany! Lekka Rana
 
Gothomog jest offline